W Karczewie kierowca auta osobowego potrącił rowerzystkę. Do nieprzytomnej kobiety skierowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jak podała policja, kierowca prowadził pod wpływem środków odurzających, a rowerzystka jechała prawidłowo ścieżką.
O zdarzeniu dowiedział się reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter. Jak przekazał, do wypadku doszło na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Piłsudskiego w Karczewie, w powiecie otwockim.
- Potwierdzam, w Karczewie doszło do zderzenia samochodu osobowego Skoda z rowerzystką. Do poszkodowanej kobiety zadysponowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Kobieta zostanie przetransportowana do szpitala. Na miejscu są utrudnienia w ruchu - przekazała po godzinie 17 Monika Nawrat z Komendy Stołecznej Policji.
Kilkadziesiąt minut później policjantka podała więcej informacji na temat zdarzenia. - Kierujący skodą był trzeźwy, natomiast badania wykazały, że prowadził pojazd pod wpływem środków odurzających. Rowerzystka jechała prawidłowo ścieżką rowerową. Na miejscu wciąż trwają czynności policjantów - poinformowała Nawrat.
Rzeczniczka prasowa Lotniczego Pogotowia Ratunkowego Justyna Sochacka poinformowała nas, że śmigłowiec został zadysponowany, ponieważ początkowo nie było dostępnej karetki. - Później się zwolniła i finalnie dojechała na miejsce przed śmigłowcem - podała Sochacka. Ale ostatecznie ranną zabrało do szpitala Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
W poniedziałek "brak gotowości zgłosiło 17 zespołów ratownictwa"
Ratownicy medyczni 1 września rozpoczęli ogólnopolski protest przeciwko niskim wynagrodzeniem i złym warunkom pracy. Część z nich nie przyszła do pracy lub wzięła minimalną liczbę dyżurów. Dlatego od środy do wielu zdarzeń w Warszawie i okolicach wysyłane są śmigłowce LPR. W ubiegły piątek powietrzna karetka lądowała w ścisłym centrum Warszawy, na placu Konstytucji.
Jak przekazało nam biuro prasowe wojewody mazowieckiego, w poniedziałek na Mazowszu brak gotowości zgłosiło 17 zespołów ratownictwa medycznego, w tym 13 z Warszawy.
"Pomimo braków w zespołach, zrealizowano wszystkie wezwania. Nie odnotowano długich czasów oczekiwania na realizację zgłoszenia. W związku z absencją personelu, działania ZRM zabezpieczały załogi z innych rejonów. Każde zgłoszenie niezwłocznie przekazywane jest do jednostek ratowniczych celem realizacji" - czytamy w oświadczeniu zespołu prasowego wojewody.
Przypomniano także, że wojewoda zwrócił się do ministra obrony narodowej "z prośbą o oddelegowanie żołnierzy Wojska Polskiego posiadających kwalifikacje ratownika medycznego lub pielęgniarki (...) do zapewnienia obsady dyżurowej w 40 zespołach ratownictwa medycznego w terminie od 2 do 16 września br. z możliwością przedłużenia do 30 września".
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl