"Wolność zgromadzeń publicznych obejmuje także prawo organizowania kontrmanifestacji"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Emocje, koszty i problemy. Za nami kolejna miesięcznica smoleńska
Emocje, koszty i problemy. Za nami kolejna miesięcznica smoleńskaTVN24
wideo 2/4
Emocje, koszty i problemy. Za nami kolejna miesięcznica smoleńskaTVN24

"Konstytucyjna wolność zgromadzeń publicznych obejmuje także prawo organizowania kontrmanifestacji i publicznego prezentowania poglądów przeciwnych innemu zgromadzeniu w tym samym miejscu i czasie. Pokojowe manifestowanie poglądów uczestników kontrmanifestacji nie powinno być podstawą interwencji Policji" - czytamy w piśmie Rzecznika Praw Obywatelskich do Komendy Stołecznej Policji w sprawie miesięcznic smoleńskich.

RPO przypomina o decyzji sądu, która uwzględniła zażalenie osoby ze stowarzyszenia Lotna Brygada Opozycji. Chodzi o jej zatrzymanie z 10 czerwca 2022 roku na placu Piłsudskiego w Warszawie. "Sąd wskazał, że w jej działaniu brak było znamion jakiegokolwiek przestępstwa lub wykroczenia" - wskazał.

W tej sprawie uwagi przekazał komendantowi stołecznemu policji nadinspektorowi Pawłowi Dzierżakowi zastępca RPO Stanisław Trociuk - z prośbą o "ich uwzględnienie w trakcie realizacji w przyszłości przysługującej stowarzyszeniu Lotna Brygada Opozycji konstytucyjnej wolności zgromadzeń". Następnie opisał je szczegółowo w komunikacie.

PRZECZYTAJ: Policjanci na strażackim wysięgniku przy lokalu Lotnej Brygady Opozycji. "Względy bezpieczeństwa".

"Funkcjonariusze podejmowali wiele działań utrudniających zgłaszane zgromadzenia"

Wcześniej do RPO wpłynął wniosek stowarzyszenia w sprawie "systematycznego ograniczania wolności zgromadzeń publicznych w stosunku do organizowanych przez nie zgromadzeń w niedużej odległości od zgromadzeń cyklicznych, odbywających się 10. dnia każdego miesiąca dla upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej". Trociuk zapewnił, że zgromadzenia wnioskodawców są poprzedzane zawiadomieniem organu gminy, "zgodnie z Prawem o zgromadzeniach".

Stowarzyszenie wskazało, że od 2021 roku funkcjonariusze podejmowali "wiele działań utrudniających zgłaszane zgromadzenia. Miało to polegać m. in. na niedopuszczaniu uczestników do planowanego miejsca legalnego zgromadzenia oraz konfiskacie urządzeń nagłaśniających".

Policja ochraniająca Plac Piłsudskiego w Warszawie podczas uroczystości związanych z miesięcznicą smoleńskąTVN24

ZOBACZ TAKŻE: Policjanci na każdym kroku. Ulice wyłączone z ruchu, zdezorientowani mieszkańcy. "Comiesięczny cyrk"

Orzeczenie sądu po zażaleniu zatrzymanej przez policję

RPO podał, że w toku analizy sprawy zapoznano się m. in. z postanowieniem Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie z 7 września 2022 roku. Uwzględnił on zażalenie obywatelki na jej zatrzymanie 10 czerwca 2022 roku.

W uzasadnieniu sąd wskazał m. in., że "skarżąca udała się do Parku Saskiego celem wzięcia udziału w legalnym, uprzednio zgłoszonym właściwym władzom zgromadzeniu przy Grobie Nieznanego Żołnierza. W bliskiej odległości od miejsca planowanego zgromadzenia, na Placu Piłsudskiego, odbywało się w tym samym czasie zgromadzenie cykliczne. Osoby zamierzające wziąć udział w zgromadzeniu w Parku Saskim, w tym skarżąca, zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Policji i poddani legitymowaniu oraz kontroli bagażu. (...) Policjanci pozwolili odejść uczestnikom planowanego zgromadzenia dopiero po zakończeniu zgromadzenia cyklicznego. (...)".

RPO przypomniał, że zdaniem sądu "skarżąca znalazła się w Parku Saskim celem realizacji przysługującego jej prawa do uczestniczenia w pokojowych zgromadzeniach (art. 57 Konstytucji) i do wyrażania swoich poglądów (art. 54 ust. 1 Konstytucji)". Zapewnił, że ani skarżąca, ani inni uczestnicy zgromadzenia, "nie dopuścili się w związku z tym zgromadzeniem żadnego naruszenia prawa, które uzasadniałoby podejmowanie wobec nich jakichkolwiek czynności przez policjantów". Jak oceniono, działania policji "de facto pozbawiły skarżącą i inne osoby możliwości realizowania praw gwarantowanych Konstytucją".

"Okoliczności sprawy wskazują zresztą, że taki był cel działania Policji. Taki był bowiem skutek otoczenia skarżącej i innych osób oraz pozbawienia ich możliwości swobodnego przemieszczania się. Fakt, iż policjanci wypuścili skarżącą i inne osoby z chwilą zakończenia zgromadzenia cyklicznego, wyraźnie wskazuje na zamiar uniemożliwienia skarżącej udziału w zgromadzeniu w zgłoszonym miejscu i czasie" - wskazał dalej.

Sąd stwierdził też, że "w zachowaniu skarżącej oraz innych uczestników zgromadzenia brak było znamion jakiegokolwiek przestępstwa lub wykroczenia, w związku z czym nie zaistniała w przedmiotowej sprawie ogólna przesłanka dopuszczająca zatrzymanie skarżącej, tj. uzasadnione przypuszczenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia". W ocenie RPO sama obawa, że skarżąca może zakłócić przebieg zgromadzenia cyklicznego, "nie stanowi przesłanki uzasadniającej podejmowanie jakichkolwiek czynności urzędowych wobec niej, zwłaszcza takich skutkujących pozbawieniem jej wolności. Tym samym zatrzymanie skarżącej w dniu 10 czerwca 2022 r. należy uznać za niezasadne".

Sąd: miesięcznica to nie zgromadzenie publiczne. PiS: to upadek polskiego sądownictwa
Sąd: miesięcznica to nie zgromadzenie publiczne. PiS: to upadek polskiego sądownictwaObchody miesięcznic smoleńskich nie są zgromadzeniami publicznymi, bo organizatorzy ograniczają do nich dostęp - orzekł sąd, umarzając postępowanie wobec uczestników kontrmiesięcznic. PiS jest oburzone, a opozycja pyta: co w takim razie z kosztami, które ponosi państwo? Fakty TVN

RPO: wolność zgromadzeń publicznych obejmuje także kontrmanifestacje

W kontekście prawomocnego orzeczenia sądu, RPO wskazuje z kolei, że "chroniona w art. 57 Konstytucji RP wolność zgromadzeń publicznych obejmuje także prawo organizowania kontrmanifestacji i publicznego prezentowania poglądów przeciwnych względem innego zgromadzenia publicznego odbywającego się w tym samym czasie". Dodaje też, że "wyrażanie poglądów przez uczestników kontrmanifestacji, mające postać pokojowego manifestowania, nie powinno być podstawą podjęcia interwencji wobec jego uczestników przez Policję". 

Podkreśla też, że zgromadzenia cykliczne, o których mowa w art. 26a Prawa o zgromadzeniach nie korzystają z innych dodatkowych uprawnień niż pierwszeństwo wyboru miejsca i czasu zgromadzenia. "Ochrona tych zgromadzeń nie powinna więc prowadzić do nieproporcjonalnego ograniczania praw uczestników innych legalnych zgromadzeń publicznych" - zauważa RPO.

PRZECZYTAJ: Emocje, koszty i problemy. Za nami kolejna miesięcznica smoleńska.

W jego ocenie wątpliwości budzi podejmowanie działań w stosunku do uczestników zgromadzenia zorganizowanego w pobliżu zgromadzenia cyklicznego i posługującego się urządzeniami nagłaśniającymi na podstawie art. 52 § 2 pkt 1 Kodeksu wykroczeń (zgodnie z nim wykroczenie popełnia, kto "przeszkadza lub usiłuje przeszkodzić w organizowaniu lub w przebiegu niezakazanego zgromadzenia").

Podczas wrześniowej miesięcznicy żandarmeria i policja ochraniała pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej
Podczas wrześniowej miesięcznicy żandarmeria i policja ochraniała pomnik ofiar katastrofy smoleńskiejPodczas wrześniowej miesięcznicy żandarmeria i policja ochraniała pomnik ofiar katastrofy smoleńskiejtvn24

"Za przeszkadzanie w przebiegu zgromadzenia nie można bowiem uznać samego głośnego wykrzykiwania haseł przeciwnych innemu zgromadzeniu. Rolą służb porządkowych nie jest ocena treści haseł wykrzykiwanych przez uczestników manifestacji, o ile nie stanowią one naruszenia przepisów obowiązującego prawa" - wskazuje dalej.

"Należy przy tym pamiętać, że konstytucyjnie chroniona wolność słowa (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP) obejmuje również wypowiedzi, które mogą zostać uznane za kontrowersyjne i obraźliwe. Należy również przypomnieć, że w świetle art. 156 ust. 2 Prawo ochrony środowiska dopuszczalne jest używanie urządzeń nagłaśniających podczas legalnych zgromadzeń publicznych - a za takie należy uznać zgromadzenia zgłoszone organowi gminy na podstawie Prawa o zgromadzeniach" - podsumowuje RPO.

Autorka/Autor:katke/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl