Zamiast na Grób Nieznanego Żołnierza, na placu Piłsudskiego trzeba patrzeć pod nogi. Widok tracących równowagę turystów wcale nie należy do rzadkości. Tylko czekać, aż w dniu jakiegoś narodowego święta potknie się i z hukiem popsuje defilujące szyki żołnierz z kompanii reprezentacyjnej.

Zaskakujący występ Fisza, raperski popis De La Soul, energetyczny koncert Garbage, wreszcie nu metalowa petarda Linkin Park. Pierwszy dzień piątej edycji Orange Warsaw Festival dobiegł końca. Muzyczna uczta będzie kontynuowana w niedzielę.

Rosyjscy kibice uzgodnili z władzami Warszawy szczegóły przejścia na Stadion Narodowy, gdzie we wtorek obędzie się mecz Polska - Rosja. Urzędnicy nie informują o godzinie czy trasie przejścia na jedną z aren Euro 2012. - To na wniosek rosyjskich kibiców - informuje Agnieszka Kłąb z biura prasowego ratusza.

Po piątkowym meczu otwarcia służby sprzątające miały ręce pełne roboty. Do rana jednak udało się sprzątnąć miasto tak, że po imprezie nie było śladu.

Niemcy grający w piłkę z Polakami w Al. Jerozolimskich, Holender przebrany za kobietę tańczący sambę, Nigeryjczycy kibicujący Polsce i Grecy zachwyceni Warszawą. Pierwszy dzień Euro 2012 w Warszawie mógł zachwycić tych, którzy szukali atmosfery piłkarskiego święta na ulicach stolicy.

Po końcowym gwizdku sędziego w meczu Polska - Grecja niektórzy kibice mocno zaryzykowali. Wchodzili na zadaszenia wejść do stacji metra i skakali z nich na przenośne toalety.

Podczas Orange Warsaw Festival niełatwo będzie znaleźć miejsce parkingowe w rejonie stadionu Legii. Lepiej dotrzeć komunikacją miejską.

Pobicie kelnerki, bójka wśród kibiców czy pijani rodzice, którzy w strefie kibica opiekowali się swoim rocznym dzieckiem. Straż miejska i policja po meczu inauguracyjnym Euro miała dużo pracy.

Kilkadziesiąt tysięcy osób w warszawskiej strefie kibica oglądało mecz otwarcia mistrzostw Euro 2012. Plac Defilad mienił się biało - czerwonymi barwami.

Pomimo obaw, że w strefie kibica trzeba będzie przygotować się na spore wydatki, kibice zostali mile zaskoczeni. Piwo wcale nie kosztuje 20zł, a cena obiadu dla czteroosobowej rodziny oscyluje w granicach 100 zł.

Na most Poniatowskiego nie mogą już wjeżdżać samochody. Po godz. 14 służby zamknęły dostęp od strony ronda de Gaulle'a - przeprawą mogą poruszać się teraz tylko piesi, komunikacja miejska i pojazdy UEFA.

Zakazy parkowania wytyczone w związku z meczem na Stadionie Narodowym i uruchomieniem strefy kibica zaskoczyły warszawiaków. Odholowano już ponad 120 aut.

Rosyjscy kibice, którzy chcą przejść 12 czerwca grupą przed Stadion Narodowy, zwrócili się do ratusza o pomoc. - Jutro się z nimi spotkamy i dowiemy, jakiej pomocy oczekują – mówi Ewa Gawor, dyrektor biura bezpieczeństwa w ratuszu.

Tłumy kibiców zjeżdżają się do Warszawy na mecz Polska-Grecja. Śpiewy niosą się po centrum miasta, wszędzie pełno biało-czerwonych flag i szalików, co chwilę piłkarscy fani "wylewają się" na perony Dworca Centralnego.

Piątek to trudny dzień dla Warszawy pod względem komunikacyjnym. Z każdą minutą przybliżającą nas do meczu otwarcia Euro 2012 na Stadionie Narodowym powiększa się obszar, którym kierowcy nie będą mogli swobodnie przejechać.

Holendrzy, Rosjanie, Grecy, Argentyńczycy, czy nawet Amerykanie. Z każdym dniem do Warszawy przybywa coraz więcej turystów na Euro. Pierwszego gwizdka w meczu Polska – Grecja nie mogą doczekać się również warszawiacy. Ostatniej nocy tłumnie wyszli na ulicę.

Kilkadziesiąt tysięcy osób bawiło się w największej strefie kibica w kraju - na placu Defilad. Na jej inauguracji zagrali m.in. Sylwia Grzeszczak, Ray Wilson i Taio Cruz.

Niemieccy kibice namalowali flagę swojego kraju na jednym z lwów przed Pałacem Prezydenckim - informuje PAP. Mężczyźni zostali wylegitymowani przez policję.

Rodzina stała się tematem przewodnim tegorocznej procesji Bożego Ciała. O poprawę sytuacji demograficznej i pomoc młodym rodzicom zaapelował metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz.

Poranne prace przy palmie na rondzie de Gaulle'a obrały zupełnie inny kierunek, niż się początkowo wydawało. Zamiast dokręcać, robotnicy zdemonotwali kolejne liście i zawiesili baner z napisem: "Chleba zamiast igrzysk".

Wzrok warszawiaków, którzy przed południem spacerowali w centrum Warszawy przyciągali młodzi piłkarze KS Przyszłość

Mężczyźni w kapturach i z czapeczkami na głowach pojawili się w czwartek rano przy palmie na rondzie de Gaulle'a. Podonośnik wzniósł ich do góry i zaczęli dokręcać liście.

Jeśli rosyjscy kibice spełnią wymogi demonstracji, to otrzymają zgodę na przemarsz ulicami Warszawy - powiedział w programie "Wstajesz i wiesz" Ewa Gawor, szefowa Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego ratusza.

Rosyjscy kibice jeszcze dziś mają złożyć do władz Warszawy wniosek o przemarsz ulicami stolicy - dowiedziały się "Fakty TVN". Chcą manifestować 12 czerwca.