Wyrwany bilet, pobita kelnerka "Bez większych incydentów"

Policja nie odnotowała poważniejszych incydentów
Policja nie odnotowała poważniejszych incydentów
Źródło: Marcin Gula/Tvnwarszawa.pl
Pobicie kelnerki, bójka wśród kibiców czy pijani rodzice, którzy w strefie kibica opiekowali się swoim rocznym dzieckiem. Straż miejska i policja po meczu inauguracyjnym Euro miała dużo pracy.

Do pierwszych zatrzymań doszło jeszcze przed meczem. Przy wejściu na stadion, tuż przy bramkach ustawił się kibic z województwa lubuskiego. W ręku trzymał bilet, miał już wchodzić na stadion. W pewnym momencie podbiegł inny mężczyzna i... wyrwał mu bilet.

Po krótkim pościgu, straży miejskiej udało się go złapać. Niestety kibic nie obejrzał meczu, bo musiał wziąć udział w policyjnych czynnościach.

Po meczu dużo pracy strażnicy mieli za to na Nowym Świecie i w jego okolicach. Tam wielu kibiców postanowiło zatrzymać się po obejrzanym meczu. - W jednej z kawiarni dwóch kibiców pobiło kelnerkę. Zostali przez nas złapani i przekazani policji - mówi Jolanta Borysiewicz z biura prasowego straży miejskiej.

Pijani rodzice w strefie kibica

Z kolei na ulicy Rybaki (niedaleko parku fontann) w bójkę wdało się pięciu kibiców. - Trzech z nich trafiło do szpitala na Szaserów, dwóch trafiło na komendę - dodaje Borysiewicz.

Do kolejnego pobicia doszło przy dworcu Warszawa - Śródmieście. Tam jeden z kibiców został pobity przez dwóch napastników. Ci również zostali zatrzymani przez straż miejską i policję.

Bez interwencji nie obyło się również w strefie kibica. Tam patrol straży miejskiej zauważył pijanych rodziców, którzy opiekowali się rocznym dzieckiem. Oboje trafili na komendę, gdzie zostali przebadani alkomatem.

bf/roody

Czytaj także: