Ledwie zakończył się mecz Polska - Grecja a morze kibiców wylało się na ulice Warszawy. Wśród nich było mnóstwo obcokrajowców. Obok Rotundy spotkaliśmy Nigeryjczyków od stóp do głów ubranych w stroje biało - czerwone.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że Polacy są tacy mili dla czarnoskórych. Pozdrawiają nas. Ludzie są bardzo dobrzy – mówił Jackson z Nigerii, który mecz oglądał w strefie kibica. - "More" bramka - powiedział zapytany o mecz Polski z Rosją.
Samba w stylu holenderskim
Holenderska samba
Kilka metrów dalej Holendrzy tańczyli w rytm bębnów. Po chwili przyłączyli się do nich Polacy. W pewnym momencie koledzy Holendra, przebranego za kobietę, porwali go na ręce, a ten zdążył jeszcze wykrzyczeć, że w finale z pomarańczowi zagrają z Hiszpanią.
W Alejach Jerozolimskich spotkaliśmy również rozśpiewanych i szczęśliwych Greków owiniętych w swoje narodowe barwy. Nie trzeba było ich długo prosić by zaprezentowali nam swoje greckie futbolowe przyśpiewki. Zaśpiewali razem z kibicką z Polski, która pogratulowała im remisu.
Grecy śpiewają w centrum Warszawy
Niemcy vs Polacy
- Mecz był bardzo dobry, Polska miała szczęście, bo zmarnowaliśmy karnego, ale 1: 1 to sprawiedliwy wynik. Polacy są fanatyczni, kochają futbol. Było dużo plotek o przemocy i rasizmie. Niczego takiego nie było – mówił Demitros, kibic z Aten.
Świetnie w Warszawie bawią się również Niemcy, którzy po meczu przyłączyli się do Polaków i zaczęli z nimi grać w piłkę tuż obok "Smyka". Jaki był wynik? Tego nie wiemy. Pewne jest to, że nasi sąsiedzi mieli świetny humor. – Specjalnie na Euro ogoliliśmy nogi – mówił ze śmiechem kibic z Hamburga, który przedstawił się, jako Angelika.
Bartosz Andrejuk - b.andreju@tvn.pl
Niemcy zagrali z Polakami