Koniec odpoczynku, operacja Euro trwa dalej. Na stadionie warszawskiej Polonii kadra Franciszka Smudy trenowała po meczu z Grecją. Na trybunach zasiadło kilka tysięcy kibiców. Ci najmłodsi czekali m.in.: na autografy.
Na trybunach na Muranowie pojawiło się około 5 tysięcy kibiców. Ci największymi brawami powitali Przemysława Tytonia, który w piątek uratował remis broniąc rzut karny.
Później kibice, sczególnie ci najmłodsi za wszelką cenę chcieli zdobyć autografy swoich idoli.
tvn24.pl//par