W sobotę wybuchł pożar na bazarze Różyckiego. W ogniu stanęły budki na targowisku i altany śmietnikowe w sąsiedztwie. Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej.
Jak ustalił Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl, do pożaru doszło w kilku różnych miejscach na bazarze i w jego okolicy - w czterech oddalonych od siebie punktach. Według służb, najbardziej prawdopodobna przyczyna to podpalenie. Pożar był mocno rozwinięty, ogień miał kilka metrów, kłęby czarnego dymu były widoczne z daleka.
- Na miejsce zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej. Akcja prowadzona była na bazarze i w jego najbliższym otoczeniu, gdzie płonęły głównie altany śmietnikowe. Pożar został opanowany. Trwa dogaszanie oraz prace rozbiórkowe - przekazał nam Maciej Jabłoński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
To już drugi podobny pożar w tym miejscu w ciągu kilku tygodni. W środę, 19 marca, na bazarze paliło się kilkanaście budek handlowych. Straż pożarna podawała wtedy, że ogień zajął powierzchnię stu metrów kwadratowych. Akcja gaśnicza trwała ponad trzy godziny. Nikt nie został poszkodowany. Ewakuowano ponad 30 osób.
Historia bazaru Różyckiego
Bazar powstał jeszcze w zaborze rosyjskim, przetrwał dwie wojny światowe, II RP i PRL. Łaskawe były dla niego także początki III RP, ale wraz z powstaniem Jarmarku Europa na Stadionie X-lecia zaczął podupadać. Likwidacja tego handlowego giganta niewiele już mu pomogła. Obecnie większość budek jest nieczynna, funkcja handlowa jest szczątkowa.
Na miejskiej części ustawiono w ostatnich latach blaszane pawilony, ale nie ożywiło to historycznego targowiska. Większość działki należy do osób prywatnych, spadkobierców dawnych właścicieli.
Autorka/Autor: //tok
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Agata Regulska/Facebook