Były minister pobity przed restauracją. Sprawcy złapani

Adam Niedzielski w szpitalu w Siedlcach
Paweł Łukasik, reporter TVN24 o ustaleniach w sprawie ataku na Adama Niedzielskiego, byłego ministra zdrowia
Policjanci z Siedlec (Mazowieckie) zatrzymali sprawców ataku na byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. "Zostałem pobity przez dwóch mężczyzn krzyczących 'śmierć zdrajcom ojczyzny'. Dostałem cios w twarz, a następnie zostałem skopany, leżąc na ziemi" - relacjonował Niedzielski.

Jako pierwsze o pobiciu byłego ministra poinformowało radio RMF FM.

- Dzisiaj około godziny 15 w rejonie jednej z siedleckich restauracji poszkodowany został zaatakowany przez dwóch mężczyzn. Na miejsce został natychmiast skierowany patrol policji. Pobity mężczyzna trafił do szpitala - przekazała w rozmowie z tvnwarszawa.pl młodszy aspirant Barbara Jastrzębska. Dyrektor medyczny Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach dr Mariusz Mioduski potwierdził, że poszkodowanym jest były minister zdrowia Adam Niedzielski, który po godzinie 20 opuścił szpital.

RMF FM podało nieoficjalnie, że napastnicy w momencie ataku mieli głośno krytykować decyzje podejmowane w czasie pandemii.

Adam Niedzielski w szpitalu w Siedlcach
Adam Niedzielski w szpitalu w Siedlcach
Źródło: TVN24

Późnym wieczorem policja poinformowała o zatrzymaniu napastników. "Sprawcy ataku na byłego ministra zdrowia są już w rękach siedleckich policjantów. W tej chwili trwają z nimi czynności. Więcej informacji na temat zatrzymanych i przebiegu zdarzenia przekażemy po zakończeniu czynności" - przekazały służby. Policja na razie nie informuje o motywach ataku.

"Padłem ofiarą brutalnego ataku"

Późnym wieczorem do zdarzenia odniósł się sam Niedzielski. "Kilka godzin temu padłem ofiarą brutalnego ataku. Zostałem pobity przez dwóch mężczyzn krzyczących 'śmierć zdrajcom ojczyzny'. Dostałem cios w twarz, a następnie zostałem skopany, leżąc na ziemi. Całe zajście trwało kilkanaście sekund, a potem sprawcy uciekli" - zrelacjonował były minister w mediach społecznościowych

"W ciągu kilku minut przyjechała na miejsce policja i pogotowie ratunkowe, które udzieliło mi pierwszej pomocy i zostałem przewieziony do szpitala. Tam zostały wykonane szczegółowe badania oraz obdukcja. Jestem cały poobijany i obolały, ale chcę Was uspokoić, że nie stwierdzono żadnych obrażeń wewnętrznych" - napisał.

"Całe to zdarzenie jest skutkiem tolerowania mowy nienawiści, ale również odebrania mi ochrony decyzją Ministra Kierwińskiego mimo licznych gróźb pojawiających się względem mnie w przestrzeni publicznej. Mam nadzieję, że ta sytuacja wywoła refleksje u wszystkich stron sceny politycznej, że jesteśmy już na równi pochyłej. Pasywność skaże nas tylko na dalszą eskalację" - ocenił były minister zdrowia.

Komentarze byłego i obecnego premiera

Atak skomentował były premier Mateusz Morawiecki. "Do tego prowadzi nienawiść w polityce! Opanujcie się! Oczekuję od policji natychmiastowych i stanowczych działań" - napisał.

Adam Niedzielski, były minister zdrowia w rządzie PiS
Adam Niedzielski, były minister zdrowia w rządzie PiS
Źródło: Jakub Kaczmarczyk/PAP

Do sprawy odniósł się też premier Donald Tusk. "Sprawcy pobicia byłego ministra zdrowia Adama Niedzielskiego zostaną wkrótce złapani i pójdą siedzieć. Zero litości" - napisał.

Adam Niedzielski był ministrem zdrowia w latach 2020-2023, w czasie pandemii COVID-19. W rządzie PiS kierowanym przez Mateusza Morawieckiego.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: