Po krótkim "teście" odjechał cudzym rowerem

rower
Najpierw przetestował, potem odjechał cudzym rowerem
Źródło: policja Żuromin
Zostawił niezabezpieczony rower przy żywopłocie, a kiedy wrócił już go nie było. Zagadkę pomogło rozwiązać nagranie z monitoringu. Rower wrócił już do właściciela.

- Do żuromińskiej komendy policji zgłosił się silnie wzburzony mężczyzna. Zgłosił, że trzy godziny wcześniej nieznana mu osoba ukradła jego rower. Wiele w tej kwestii wyjaśnił zapis monitoringu - przekazuje w komunikacie asp. Tomasz Łopiński z żuromińskiej policji.

ZOBACZ: Wpadł, gdy jechał kradzionym rowerem. Policja: ma na koncie liczne włamania.

47-latek powiedział, że przyjechał rowerem na jedno z osiedli w Żurominie. Pojazd oparł o żywopłot, ale nie zabezpieczył go przed kradzieżą, po czym wszedł do jednej z klatek bloku.

Wszystko nagrały kamery

Na zapisie z monitoringu widać, że chwilę później przed ten sam blok przyjechał rowerem inny mężczyzna, którego zaciekawił pozostawiony bez opieki jednoślad. Postanowił odbyć krótką przejażdżki. Pojazd mu się spodobał, bo odjechał nowym "nabytkiem", zostawiając swój rower. Po kilku minutach wrócił jednak, by też go zabrać.

"Przetestował" zostawiony bez zabezpieczenia rower i nim odjechał, zostawiając początkowo swój
"Przetestował" zostawiony bez zabezpieczenia rower i nim odjechał, zostawiając początkowo swój
Źródło: policja Żuromin

Gdy z klatki wyszedł 47-latek nie było już żadnego roweru. - Policjanci szybko ustalili tożsamość złodzieja. Udali się do miejsca zamieszkania 42-letniego żurominianina, gdzie znaleźli skradziony rower. Wrócił już do właściciela - dodaje asp. Tomasz Łopiński.

ZOBACZ: Niósł rower z założoną blokadą. Nie należał do niego.

Czytaj także: