22-latka znalazła w sieci ofertę pracy w norweskim hotelu. Wszystko jej odpowiadało, a z ogłoszeniodawcą był dobry kontakt. Do czasu. Po wpłaceniu 200 euro za rezerwację biletu lotniczego, kontakt się urwał.
22-letnia mieszkanka powiatu garwolińskiego znalazła na jednym z portali ogłoszeniowych ofertę pracy za granicą. Dotyczyło zatrudnienia jako pomoc kuchenna w hotelu w Norwegii. Skontaktowała się z ogłoszeniodawcą.
- Na początku wszystko wyglądało idealnie. Kontakt był bardzo dobry, ciągła wymiana maili z kolejnymi ustaleniami szczegółów podjęcia pracy. Wyjazd zaplanowano na 31 lipca. Kobieta miała polecieć do Norwegii samolotem, dlatego konieczna była opłata w wysokości 200 euro za rezerwację biletu lotniczego. Niższa cena miała być spowodowana zakupem biletu przez firmę z siedzibą w Szwajcarii. 22-latka swojego biletu nie otrzymała, termin wylotu minął, a ogłoszeniodawca przestał odpowiadać na maile - przekazała w komunikacie podkom. Małgorzata Pychner z garwolińskiej policji.
Apelujemy, aby nie dać się na dodatkowe opłaty, których żąda pośrednik. Nie ma obowiązku płacenia np. transport, zaprezentowanie oferty, tłumaczenie dokumentów. Wielu oszustów po zainkasowaniu takich przedpłat rozpływa się w powietrzu. Coraz częściej oszuści podają się za legalnie działające agencje, publikując w internecie oferty z ich logiem. Zazwyczaj wywierają presję i przekonują, że oferta jest ważna tylko przez chwilę, trzeba szybko skorzystać, ale też ponieść koszty. Przestrzegamy przed łatwowiernością i apelujemy o dokładne sprawdzanie ofert i pośredników zanim stracimy swoje pieniądze.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: maoyunping/Shutterstock