Kilka kilometrów szli po śladach odciśniętych w świeżym śniegu

Policjanci z Ostrołęki zatrzymali młodego mężczyznę podejrzanego o usiłowanie włamania i kradzież rowerów o łącznej wartości kilku tysięcy złotych. Wytropili go podążając za śladami, które pozostawił na świeżym śniegu.

W minioną niedzielę dyżurny ostrołęckiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące włamania i kradzieży rowerów, która miała miejsce na terenie gminy Lelis. Z zawiadomienia wynikało, że sprawca chcąc dostać się do wnętrza budynku wybił szyby, rzucając w nie kawałkami gruzu. Jego łupem padły jednoślady o wartości kilku tysięcy złotych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Policjanci szli za śladami

- Na miejsce jako pierwsi dotarli policjanci z ostrołęckiego wydziału patrolowego, którzy potwierdzili zgłoszenie. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia do czasu przyjazdu grupy zdarzeniowej policjanci na śniegu zauważyli ślady butów, które nie należały do nich czy osób zgłaszających - relacjonuje Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Policjanci krok po kroku podążali za śladami. Po przejściu kilku kilometrów zauważyli dokument tożsamości. Dowód osobisty należał do 17-letniego mieszkańca powiatu ostrołęckiego. Dalsze ślady prowadziły przez drogi polne oraz las.

- Ostatecznie doprowadziły one do jednej z posesji, w której policjanci zastali 17-latka. Jego obuwie odpowiadało śladom odciśniętym na śniegu w miejscu zdarzenia. Młody mężczyzna w trakcie czynności wskazał miejsce ukrycia rowerów - przekazał Żerański. Rowery zostały zwrócone właścicielom.

17-latkowi postawiono zarzuty kradzieży i usiłowania włamania.

Informowaliśmy również o zatrzymaniu 46-latka, który chciał ukraść hondę z parkingu na Ochocie:

KSP
46-latek został zatrzymany na gorącym uczynku
Źródło: KSP
Czytaj także: