- Szpital powiatowy w Mińsku Mazowieckim musiał zaciągnąć pożyczki na wynagrodzenia dla pracowników. Władze placówki opisują, że pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia nie pokrywają kosztów działalności operacyjnej szpitala.
- W obliczu problemów finansowych rozważano zamknięcie oddziału chirurgii. Udało się go jednak uniknąć.
- Starostwo powiatowe wdrożyło program naprawczy i zatrudniło zewnętrznych ekspertów, którzy mają znaleźć sposób na zmniejszenie kosztów funkcjonowania szpitala. Działa w nim między innymi były minister zdrowia Adam Niedzielski.
- Problem zapaści finansowej dotyczy szpitali powiatowych w całym kraju. Rząd ma plan na wyciągnięcie ich z długów. Więcej na ten temat w materiale "Faktów" TVN
Pod koniec czerwca przedstawiciele szpitala powiatowego w Mińsku Mazowieckim poinformowali, że 1 sierpnia może dojść do zamknięcia oddziału chirurgicznego ogólnego. "Taki scenariusz rozważany jest w związku z dramatyczną sytuacją finansową" - podano we wpisie na Facebooku.
Jak zaznaczono, obecna sytuacja finansowa szpitala "jest skrajnie trudna i realnie zagraża dalszemu funkcjonowaniu placówki". Zadłużenie na koniec kwietnia tego roku wynosiło niemal 60 milionów złotych.
Szpital szuka chirurgów
Na razie pacjenci oczekujący na zabiegi planowe lub trafiający do placówki w nagłych przypadkach mogą liczyć na otrzymanie pomocy. Ustaliliśmy, że działalność oddziału chirurgii nie zostanie wstrzymana wraz z początkiem nowego miesiąca.
- Dokładamy wszelkich starań, aby zapewnić jego dalsze, nieprzerwane funkcjonowanie - zapewniła Angelika Kraina, rzeczniczka prasowa Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Mińsku Mazowieckim. -Prowadzimy obecnie rozmowy z lekarzami oraz aktywnie poszukujemy specjalistów chirurgii ogólnej, którzy mogliby dołączyć do naszego zespołu i kontynuować opiekę nad pacjentami na dotychczasowym poziomie - dodała.
Oddział Chirurgii Ogólnej mińskiego szpitala dysponuje 31 łóżkami. Posiada bezpośredni dostęp do Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii, bloku operacyjnego, pracowni tomografii komputerowej i RTG, pracowni ultrasonografii i laboratorium analitycznego.
Rzeczniczka szpitala wyjaśniła, że w przypadku potencjalnego zawieszenia jego działalności, nie wpłynęłoby to bezpośrednio na funkcjonowanie pozostałych oddziałów.
Na razie władze placówki nie planują ograniczania liczby łóżek na chirurgii. Tymczasowo zdecydowały się jednak na zmiany w innych oddziałach. Ze względu na prace remontowe mniej pacjentów może być hospitalizowanych na oddziale chorób wewnętrznych. Dodatkowo zmniejszono liczbę miejsc na ginekologii i położnictwie. Powodem - jak tłumaczy rzeczniczka - jest obserwowany spadek liczby porodów w ostatnich miesiącach.
Problemy finansowe i milionowe zadłużenie
Przedstawiciele mińskiej placówki podkreślają, że jej trudna sytuacja finansowa to problem, z jakim boryka się dziś większość szpitali powiatowych w Polsce. - Bez konkretnych działań ze strony rządu i systemowych rozwiązań na poziomie centralnym, utrzymanie dotychczasowego poziomu bezpieczeństwa zdrowotnego mieszkańców może stać się niemożliwe - przyznaje rzeczniczka szpitala.
Wylicza też przyczyny problemów: brak mechanizmów oddłużeniowych, brak zabezpieczonych środków na ustawowe podwyżki wynagrodzeń dla personelu medycznego oraz brak stabilnego i przewidywalnego systemu finansowania szpitali powiatowych.
- Dodatkowym obciążeniem są niedofinansowane procedury medyczne, których wycena nie pokrywa rzeczywistych kosztów ich realizacji. Przychody z Narodowego Funduszu Zdrowia nie wystarczają na pokrycie bieżących wydatków, co skutkuje narastającym deficytem - wskazuje Angelika Kraina.
W ostatnich latach szpital zaciągał pożyczki, co również przyczyniło się do jego złej sytuacji finansowej. Były one przeznaczane na inwestycje infrastrukturalne i utrzymanie kadry medycznej w okresie wysokiej inflacji.
Placówka miała też do spłaty niemal 5,5 miliona złotych zaległości wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jak poinformowała rzeczniczka, spłatę udało się w ostatnich dniach sfinalizować. - Był to znaczący wydatek, który istotnie obciążył bieżący budżet szpitala, ograniczając możliwości pokrywania kosztów operacyjnych - zaznaczyła.
Skąd wziąć dodatkowe środki?
- Niestety, do tej pory nie otrzymaliśmy żadnego nowego źródła finansowania - ani ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia, ani Ministerstwa Zdrowia - które mogłoby realnie wesprzeć naszą placówkę i pomóc w rozwiązaniu problemów, z jakimi się zmagamy - mówi rzeczniczka mińskiego szpitala.
W maju radni powiatu mińskiego wystosowali apel do prezesa Rady Ministrów, ministra zdrowia i wojewody mazowieckiego z wezwaniem do pilnych działań naprawczych. Starostwo dotychczas nie otrzymało żadnej odpowiedzi.
Władze powiatu uruchomiły program naprawczy finansów mińskiego szpitala. Obecnie jest on wdrażany w życie i zakłada optymalizację kosztów we wszystkich obszarach funkcjonowania placówki. - To plan rozłożony na najbliższe trzy lata. Liczymy na pierwsze efekty w postaci obniżenia straty operacyjnej już teraz, tak aby dług szpitala nie narastał. Plan minimum to redukcja straty operacyjnej do zera we wspomnianym okresie trzech najbliższych lat - wyjaśnia Marcin Gałuszko, rzecznik prasowy starostwa powiatowego w Mińsku Mazowieckim.
- W tym celu powołany został zespół ekspertów zewnętrznych, którzy wspomagają kierownictwo szpitala w bieżących działaniach i strategicznym podejmowaniu decyzji - dodaje. Władzom szpitala doradza były minister zdrowia Adam Niedzielski.
Starosta miński Remigiusz Górski poinformował na początku lipca w filmie udostępnionym w mediach społecznościowych, że przed zespołem postawione zostało zadanie restrukturyzacji najważniejszych wskaźników finansowych placówki bez likwidacji oddziałów oraz ograniczania jakości i zakresu świadczeń. - Nie dopuścimy, żeby szpital w Mińsku Mazowieckim uległ degradacji i likwidacji - zapewnił.
Autorka/Autor: kk
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Przemysław Piątkowski/PAP