Dzielnicowi rozpoznali i zatrzymali podejrzanych o kradzież perfum z jednej z drogerii w Garwolinie. 32-latek i 41-latek byli pewni, że odpowiedzą tylko za wykroczenie. Pomylili się jednak w obliczeniach wartości towaru i teraz grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu pracownik jednej z drogerii w Garwolinie złożył zawiadomienie o kradzieży perfum o wartości ponad 700 zł. Mieli jej dokonać dwaj nieznani mężczyźni. Policjanci zabezpieczyli dostępny monitoring i przejrzeli nagrania.
Zatrzymani na ulicy
- Podczas służby dzielnicowi na jednej z ulic miasta zauważyli dwóch mężczyzn. Zareagowali błyskawicznie, ponieważ rozpoznali, że to te same osoby, których wizerunek w trakcie dokonywania kradzieży perfum zarejestrowała kamera - informuje w komunikacie młodszy aspirant Małgorzata Pychner z garwolińskiej policji. - Dzielnicowi zatrzymali 32-latka i 41-latka. Byli przekonani, że ich łupem padły perfumy, których wartość nie przekracza granicy kwalifikującej czyn jako wykroczenie. Ich wyliczenia okazały się jednak błędne. Na dodatek w trakcie dalszych czynności kryminalni ustalili, że mężczyźni dopuścili się także dwóch innych kradzieży perfum. W sumie wartość skradzionego mienia wyniosła ponad 2,5 tysiąca złotych.
Do 500 złotych mandat, powyżej więzienie
Art. 119 § 1. Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 500 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Policjanci przedstawili 32-latkowi i 41-latkowi trzy zarzuty kradzieży. Mężczyznom grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.
Art. 278 § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock