Miał ponad 150 par podrobionych butów, 45 litrów spirytusu bez akcyzy oraz 330 kilogramów krajanki tytoniowej. Towar zabezpieczyli policjanci, a 63-latka czeka wizyta w sądzie.
Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą komendy wojewódzkiej w Radomiu na jednym z parkingów zauważyli dwóch mężczyzn, którzy przekazywali sobie reklamówkę. Jak się okazało, jeden z nich sprzedawał drugiemu papierosy i alkohol bez polskich znaków akcyzy.
Policjanci przeszukali peugeota, którym przyjechał 63-latek i znaleźli w nim 152 pary podrobionych butów. Reszta towaru była w domku letniskowym. Tam znaleźli z kolei ponad 330 kilogramów krajanki tytoniowej oraz 45 litrów alkoholu bez polskich znaków akcyzy.
Objęty dozorem policyjnym
"63-letni mieszkaniec Radomia został zatrzymany i przewieziony do prokuratury. Mężczyzna usłyszał zarzut narażenia Skarbu Państwa na straty z tytułu niezapłaconych podatków w kwocie ponad 320 tys. zł. Po opinii biegłego będą prowadzone dalsze czynności dotyczące podrobionych znaków towarowych. Wobec mężczyzny prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego oraz dozoru policyjnego" – poinformowano w komunikacie mazowiecka policja. "Zgodnie z Kodeksem Karnym Skarbowym paserstwo akcyzowe polega na nabywaniu, przechowywaniu, przewożeniu, przesyłaniu, przenoszeniu, pomaganiu zbycia lub ukrycia wyrobów akcyzowych, które pochodzą z czynu zabronionego. Mogą to być papierosy, alkohole czy paliwa, od których nie zapłacono podatku akcyzowego. Sąd za wyżej wymienione przestępstwo może orzec karę grzywny lub pozbawienia wolności, a także obie kary łącznie" - dodano.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP Radom