Charakterystyczne pomarańczowe logo CPN powróciło do Warszawy. "Koncern promuje swoje dziedzictwo i przypomina jedne z najpopularniejszych polskich marek" - wyjaśnia rebranding Orlen, właściciel stacji przy ulicy Markowskiej na Pradze Północ.
"Spółka dostrzega potencjał biznesowy i marketingowy w reaktywacji wysoce rozpoznawalnych znaków towarowych od lat budzących pozytywne reakcje klientów" - podkreślił Orlen w komunikacie prasowym.
Koncern zaznaczył, że na obecnym etapie projekt dotyczy dwóch stacji: na warszawskiej Pradze oraz w Bodzanowie niedaleko Płocka. W tym drugim przypadku powstanie placówka pod szyldem Petrochemia Płock.
CPN i Petrochemia wracają
Jak zaznaczył Orlen, w ten sposób chce przypomnieć 20. rocznicę połączenia obydwu podmiotów. "Koncern promuje swoje dziedzictwo i przypomina jedne z najpopularniejszych polskich marek" - wyjaśniała ten zaskakujący ruch firma paliwowa. - Mimo że jesteśmy nowoczesnym koncernem, pamiętamy o historii naszej firmy. Jej ważnym rozdziałem jest CPN, jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek. Logotyp CPN należy do klasyki polskiego wzornictwa i jest unikatowym dziełem sztuki. Jest on eksponowany m.in. w Muzeum Narodowym w Warszawie. Wiemy też, że marka wciąż żyje w świadomości Polaków, którzy traktują ją z dużym sentymentem - powiedział dyrektor biura promocji i reklamy w Orlenie Marcin Stefaniak.
O planach przywrócenia historycznych marek pisaliśmy już w ubiegłym roku. Wtedy Orlen informował, że analizuje "czy z marketingowego i biznesowego punktu widzenia, zasadne byłoby odtworzenie pojedynczych historycznych stacji paliw pod marką CPN". Część komentatorów zwracała wówczas uwagę, że dzięki wykorzystywaniu historycznej marki łatwiejsze stanie się utrzymanie praw do niej, które kilkukrotnie próbowano już przejąć.
Stacje paliw w Polsce
Z danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego wynika, że Orlen na koniec września miał najwięcej stacji w Polsce - 1774, w tym 57 pod logo Bliska. To o dwie stacje mniej niż na koniec 2017 roku, ale jednocześnie o 16 więcej niż na koniec września ubiegłego roku.
tvn24bis.pl/ml