W sobotnim meczu na Torwarze nie wynik był najważniejszy. Większą uwagę wszyscy - siatkarze i kibice - skupili na Pawle Zagumnym. Ten mecz reklamowano jako ostatnie spotkanie kończącego sportową karierę rozgrywającego ONICO AZS PW Pawła Zagumnego. W rzeczywistości kapitan poprowadził "Inżynierów"w jeszcze jednym meczu - niedzielnym rewanżu w Katowicach.
Na Torwarze wszystko szło po myśli siatkarzy Politechniki. Pewnie wygrywali piłki, jakby niesieni przez wydarzenie, jakie klub zrobił z odejścia mistrza Zagumnego. Przegrali jednego seta, pozostałe wygrali pewnie.
W niedzielę, w Katowicach, mecz układał się inaczej. Pierwszego seta GKS wygrał z siedmiopunktową przewagą. Drugi zakończył się grą na przewagi, w której górą byli warszawianie. Wygrali do 29. W trzecim secie był ten sam wynik punktowy, ale tym razem dla drużyny trenera Piotra Gruszki. Czwarty set był bardziej wyrównany, ale skończył się wygraną gospodarzy do 21.
Trzeba było rozegrać złotego seta - rozgrywanego do 15 i decydującego o tym, która z drużyn zajmie 9. miejsce w sezonie 2016/2017 Plus Ligi. To starcie lepiej wyszło "Inżynierom". Prowadzili od początku, tylko dwa razy pozwalając rywalom na wyrównanie - na 2:2 i 5:5. Potem zaczęli uciekać GKS-owi. Było prowadzili 8:5, 10:7, 13:9. Rywale jeszcze na chwilę ruszyli do przodu, podciągnęli na 12:14, ale ostatecznie sprawę wyjaśnił skuteczny atak Michała Filipa. Złoty set dla Warszawy i 9. miejsce w lidze.
Zobacz, jak wczoraj Torwar pożegnał Pawła Zagumnego:
Pożegnanie Pawła Zagumnego z Warszawą
Pożegnanie Pawła Zagumnego z Warszawą
mś
Źródło zdjęcia głównego: Marcin Chłopaś / tvnwarszawa.pl