34-letni Artur D. ps. "Dąbal" wpadł w trakcie zasadzki zorganizowanej przed jednym z garaży w Kobyłce, gdy wyprowadzał samochód na skradzionych tablicach rejestracyjnych.
Ford, nissan i kije golfowe
W Wesołej policjanci dotarli do kolejnych dwóch garaży, w których złodzieje przechowywali kradzione samochody. Zabezpieczyli sprzęt elektroniczny, który służył do kradzieży pojazdów oraz fałszywe tablice rejestracyjne.
W tym samym czasie inna grupa policyjna dotarła do Legionowa. W jednym z garaży przy ul. Pałacowej funkcjonariusze znaleźli skradzionego na warszawskiej Białołęce forda mondeo, a także komplet kijów golfowych. Jak się okazało, kije ukradziono z innego auta - nissana qashqaia, którego również skradziono na Białołęce.
Garaże na fikcyjne osoby
W Legionowie policjanci przeszukali również garaż przy ul. Sybiraków. Zaparkowany był tam kolejny samochód na skradzionych tablicach rejestracyjnych.
W sumie policjanci przeszukali pięć garaży. Wszystkie były wynajmowane przez członków grupy wołomińskiej na podstawie sfałszowanych dokumentów na fikcyjne osoby.
Areszt na trzy miesiące
34-letniemu Arturowi D. prokurator przedstawił zarzuty kradzieży dwóch samochodów mitsubishi outlandera i forda mondeo. Mężczyzna decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Wcześniej Artur D. był wielokrotnie karany i zatrzymywany przez policję.
Policja szacuje, że grupa "Dąbala" mogła w ciągu ostatniego roku ukraść nawet około 100 samochodów.
su/b
"Dąbal" zatrzymany