Wisła po raz kolejny zalała nadwiślańskiej ścieżkę na prawym brzegu, a miejsce spacerujących i uprawiających sport mieszkańców Warszawy zajęły kaczki.
Ścieżka wzdłuż prawego brzegu rzeki jest multidyscyplinarna. Skończył się już sezon zimowy, podczas którego ścieżka zmieniła się w trasę biegową dla narciarzy. Od wiosny zwykle przejmują ją w posiadanie biegacze i rowerzyści. Teraz skorzystać z niej mogą miłośnicy... kajakrstwa.
– Poziom wody w Wiśle wzrasta z każdym dniem. Zalana już jest ścieżka rowerowa i plac zabaw – mówi Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. – Pomiędzy drzewami pływają spokojnie kaczki – dodaje.
Z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że stan wody przekroczył górną granicę stanu średniego i w czwartek wynosił 370 cm.
Wiosenne porządki
Nim rowerzyści i spacerowicze wrócą na ścieżkę, czeka ją konserwacja i łatanie dziur. - Prace chcemy rozpocząć jak najszybciej. Chodzi o zajęcie się miejscami, gdzie ścieżka jest zużyta czy źle odwodniona. Na całej długości nawierzchnia wymaga napraw – wyjaśniał na początku marca Marek Piwowarski, pełnomocnik ratusza ds. Wisły.
W czasie prac, ścieżka nie będzie całkowicie zamknięta. - Na miejscu pracownicy będą ostrzegać, że coś się dzieje na danym fragmencie - zaznaczał Piwowarski.
Już od dwóch lat ścieżka jest regularnie zalewana:
wp/roody
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński /tvnwarszawa.pl