- Niedzielne referendum to symbol; wierzę, że będzie dobrym znakiem dla wszystkich samorządów w Polsce - podkreślał w piątek w podwarszawskim Legionowie szef PO Grzegorz Schetyna. Politycy PO apelowali o udział w referendum dot. włączenia Legionowa do metropolii warszawskiej.
W najbliższą niedzielę mieszkańcy Legionowa będą mieli okazję wypowiedzieć się w referendum lokalnym czy chcą, by "miasto stołeczne Warszawa, jako metropolitalna jednostka samorządu terytorialnego, objęła Gminę Miejską Legionowo?". Ogłoszone w lutym referendum było reakcją na projekt ustawy PiS przewidujący m.in., że m. st. Warszawa stanie się metropolitalną jednostką samorządu terytorialnego, która obejmie ponad 30 gmin.
Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera uznał uchwałę Rady Legionowa ws. referendum za zgodną z prawem. Jednocześnie Sipiera stwierdził nieważność uchwał Rady Warszawy i Rady Podkowy Leśnej ws. referendów dot. zmian granic Warszawy.
"Polska będzie patrzeć na Legionowo"
- Ta niedziela to ważny moment, jest pewnym symbolem dla nas - podkreślił Schetyna na konferencji prasowej w Legionowie. Przypomniał, że 26 marca - zgodnie z uchwałą Rady Warszawy - podobne referendum miało się odbyć w stolicy. - Na razie tego referendum nie ma. Zostaje Legionowo i cała Polska będzie patrzeć na mieszkańców Legionowa, na ich obecność przy urnach, na zaangażowanie w ich własne sprawy - mówił lider Platformy.
Schetyna wierzy, iż legionowskie referendum będzie "dobrym znakiem" dla wszystkich samorządów i samorządowców w Polsce. - Bo te próby centralizacji Polski, próby zabrania instytucjonalnej niezależności samorządowej, to, co słyszymy zewsząd, ta kadencyjność wsteczna, jedna tura w wyborach bezpośrednich, wysokie progi - to wszystko ma wyeliminować tych, którzy mogą liczyć na zaufanie mieszkańców i którzy wygrywają wybory - uznał szef PO.
Według lidera Platformy, PiS "nie może w uczciwy sposób" wygrać wyborów samorządów, dlatego złożyło projekt ustawy, który – jak ocenił Schetyna – ma ograniczyć samorząd i "uderzyć w samorządność". - Dlatego my, jako Platforma Obywatelska, też w imieniu samorządów wszystkich, w skali całego kraju, będziemy stać na straży normalności i przyzwoitości, na straży prawa i na straży podmiotowego samorządu – mówił.
"Nie jesteśmy przeciwko aglomeracji"
Zdaniem przewodniczącego PO po 1989 r. udało się zbudować dobrą współpracę między administracją rządową i samorządową oraz stworzyć władzę "bliską ludziom". - Bardzo twardo od tej niedzieli będziemy pilnować tej kwestii, będziemy patrzeć na ręce, będziemy blokować każdą złą ustawę, będziemy nazywać po imieniu tych, którzy chcą uderzyć w samorządność naszego kraju – dodał.
Prezydent Legionowa Roman Smogorzewski (PO) wyraził nadzieję, że niedzielne referendum będzie ważne. Przypomniał, że potrzebna jest do tego przynajmniej 30-procentowa frekwencja. - Czyli 12 tys. mieszkańców Legionowa powinno w niedzielę, 26 marca, stawić się przy przezroczystych, transparentnych urnach wyborczych - zaznaczył samorządowiec.
Smogorzewski ma też nadzieję, że rządzące Prawo i Sprawiedliwość nie zlekceważy głosu mieszkańców Legionowa. Zapewnił, że władze miasta zaakceptują każdą decyzję legionowian.
Prezydent Legionowa podkreślał również, że referendum to wyraz walki o "wolność samorządową, lokalną". - My nie jesteśmy przeciwko aglomeracji, jesteśmy tylko przeciwko jej takiemu, a nie innemu jej kształtowi, przeciwko takiemu, a nie innemu trybowi procedowania tej ustawy, przeciwko takim fasadowym, pozornym konsultacjom, które realizuje wojewoda, jako przedstawiciel rządu - mówił Smogorzewski.
"PiS kręci, kluczy, nie ma czystego sumienia"
Poseł PO Andrzej Halicki ocenił, że wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera w tej samej sprawie, na podstawie tej samej podstawy prawnej podjął "dwie sprzeczne decyzje". - Widać, że PiS kręci, kluczy i krótko mówiąc - nie ma czystego sumienia. Dlatego my wspieramy również apel prezydenta Smogorzewskiego – cała Polska rzeczywiście patrzy na was” – powiedział.
- Nie ma wolnej Polski bez demokratycznego, wolnego samorządu, a wolny samorząd oznacza decyzje obywatelskie. Wy państwo macie prawo powiedzieć +nie+ arbitralnym, niekonsultowanym, złym decyzjom zabierającym tożsamość - w tym wypadku miasta i powiatu legionowskiego – dodał polityk Platformy.
Zaapelował również do mieszkańców Legionowa, aby "walczyli o swoje miasto i o swój głos".
Zdjęcie na stronie głównej: Tomasz Gzell/PAP
Czy Legionowo chce być częścią Warszawy?
Czy Legionowo chce być częścią Warszawy?
PAP/b