Pościg za skradzionym autem. Kierowca ruszył w kierunku policjantów. "Ci od razu użyli broni"

Policja zatrzymała kierowcę skradzionego forda
"Na samochodzie widać ślady po kulach z policyjnej broni"
Źródło: TVN24
W wyniku pościgu stołeczni policjanci zatrzymali mężczyznę, który poruszał się od strony Gdańska skradzionym samochodem. W trakcie interwencji padły strzały.

W sobotę około godziny 9.30 policjanci z Grupy "Orzeł" Wydziału do walki z przestępczością samochodową Komendy Stołecznej Policji zdobyli informację, że z Gdańska w kierunku Warszawy jedzie skradziony ford. Koordynację działań, które miały doprowadzić do zatrzymania auta, przejęło Stołeczne Stanowisko Kierowania. Informacja o akcji trafiła do komend powiatowych i po kilku minutach samochód został namierzony przez policjantów z Pruszkowa, którzy ruszyli w pościg za nim.

Porzucił auto, uciekał pieszo

Kierowca ściganego forda jednak nie zamierzał się zatrzymać. W pewnym momencie zawrócił i ruszył autem w kierunku interweniujących policjantów. - Ci od razu użyli broni, oddając strzały. Pościg w dalszym ciągu kontynuowano, jednocześnie dołączały do niego kolejne patrole - powiedział rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji Sylwester Marczak.

Jak przekazał policjant, ostatecznie sprawca porzucił auto w okolicach Parku Natolińskiego (rejon ulicy Pałacowej) i zaczął uciekać pieszo. Już po kilkudziesięciu metrach został zatrzymany przez policjantów stołecznego Wydziału ruchu drogowego.

Zmienione tablice rejestracyjne

Pojazd został zabezpieczony, ma przestrzeliny. W aucie zmienione były tablice rejestracyjne. - Zatrzymany mężczyzna był wcześniej notowany za kradzieże pojazdów. Trwają czynności - dodał Marczak.

Informowaliśmy również o napadzie przed bankiem na Mokotowie:

TVN24 Clean_20220719150350(7820)_aac
Policja zabezpieczyła monitoring, trwa obława
Źródło: TVN24
Czytaj także: