Policjanci z komendy na Ochocie mieli przesyłać sobie na prywatną skrzynkę mailową dokumenty związane z planem zabezpieczenia wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Warszawie. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji poinformował, że był to "incydent teleinformatyczny", który wychwyciły policyjne systemy bezpieczeństwa.
Jak nieoficjalnie ustaliło Radio ZET, w ubiegły piątek funkcjonariusze Komendy Głównej Policji dowiedzieli się, że jeden z policjantów Komendy Rejonowej na warszawskiej Ochocie wysłał z poczty służbowej LOTUS, na pocztę prywatną innego funkcjonariusza tej jednostki, dokumenty związane z planem zabezpieczenia wizyty Joe Bidena, prezydenta USA w Warszawie. Radio nie podaje, o jakich dokumentach mowa. Wobec funkcjonariuszy wszczęto postępowanie dyscyplinarne.
"Incydent teleinformatyczny"
O sprawę zapytaliśmy Komendę Stołeczną Policji. W przesłanym redakcji tvnwarszawa.pl komunikacie podpisanym przez rzecznika KSP Sylwestra Marczaka czytamy, że "plan działań dowódcy operacji zabezpieczenia wizyty prezydenta USA ma charakter niejawny i nie był on wysyłany drogą mailową".
"Stanowi to gwarant wysokiego poziomu bezpieczeństwa naszych działań, co można zaobserwować każdego dnia na ulicach Warszawy. Wysłanie wiadomości z poczty służbowej na pocztę prywatną stanowi incydent teleinformatyczny" - zaznaczył Marczak. Dodał, że incydent został "ujawniony przez policyjne systemy bezpieczeństwa".
"Czynności w sprawie prowadzi właściwy przełożony dyscyplinarny" - podsumował Marczak.