Stanowisko poparło 57 radnych, jedna osoba wstrzymała się od głosu, nikt nie był przeciwko. Pismo przedstawiła przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska. "Rada m.st. Warszawy wyraża sprzeciw wobec prób pozbawienia pani Anny Jakubowskiej ps. Paulinka odszkodowania za represje z okresu komunizmu" - odczytała.
"To potwornie okrutne"
W stanowisku podkreślono, że Anna Jakubowska jest jednym z ostatnich żyjących żołnierzy słynnego batalionu "Zośka". "Należała do Szarych Szeregów. W momencie wybuchu powstania miała 17 lat. Jako sanitariuszka i łączniczka przeszła szlak bojowy od Woli przez Starówkę i Śródmieście do Czerniakowa. Była ranna. Za swoje czyny została odznaczona Krzyżem Walecznych" - napisano.
Uczestniczka powstania w 1949 roku - na podstawie przepisu o usiłowaniu przemocą usunięcia organów władzy zwierzchniej narodu i usiłowaniu przemocą zmiany ustroju państwa polskiego - została skazana na pięć lat więzienia, a następnie jej karę wydłużono do lat ośmiu.
"Ostatecznie w więzieniu spędziła 5,5, roku. Była torturowana fizycznie i psychicznie. Po zwolnieniu nadal dotykały ją represje. Nie mogła kontynuować studiów ani znaleźć pracy. Pobyt w więzieniu zrujnował też jej zdrowie i życie prywatne. Uniewinniona została dopiero w 1957 roku" - odczytała przewodnicząca rady.
W stanowisku przypomniano, że w grudniu 2021 roku sąd przyznał Annie Jakubowskiej odszkodowanie za doznane w czasach stalinowskich krzywdy.
"Dla warszawiaków Powstanie Warszawskie ma szczególne znaczenie. Naszym obowiązkiem jest utrwalanie pamięci o nim i troska o żyjących bohaterów. Podejmowane przez funkcjonariuszy państwowych próby podważenia wyroku przyznającego +Paulince+ odszkodowanie za straszliwe krzywdy, których doznała, uznajemy za skandaliczne i haniebne. Wzywamy osoby i instytucje odpowiedzialne za te działania do ich natychmiastowego zaprzestania" - oświadczyli radni.
Przewodnicząca Rady Warszawy od siebie zwróciła uwagę na wiek powstanki. - Jakiekolwiek przedłużanie sprawy może tylko spowodować to, że po prostu czas nie pozwoli odebrać jej tego zadośćuczynienia, więc tym bardziej wydaje mi się to potwornie okrutne - powiedziała Malinowska-Grupińska.
Prokuratura zbada zasadność apelacji
13 grudnia 2021 roku w stołecznym Sądzie Okręgowym kobiecie przyznano 9 milionów złotych zadośćuczynienia. "Gazeta Wyborcza" przekazała, że do sądu skierowano dwie apelacje. Wyrok zaskarżyli: Prokuratura Okręgowa w Warszawie oraz w imieniu Skarbu Państwa - Piotr Schab, rzecznik dyscyplinarny sędziów oraz prezes Sądu Okręgowego w Warszawie. Według Schaba, kwotę z wyroku należy obniżyć do trzech milionów.
Apelacja wywołała falę komentarzy. Weteranka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska krytycznie oceniła działania prokuratury oraz rzecznika dyscyplinarnego sędziów w sprawie zadośćuczynienia dla Anny Jakubowskiej "Paulinki". - Ona poniosła rany, które są nie do wyobrażenia dla przeciętnego człowieka, szczególnie dla kobiet. Z kolei senator Krzysztof Kwiatkowski stwierdził, że jest to "sytuacja haniebna". - Nie ma żadnych pieniędzy na wycenę tego, jeżeli spędza się lata w stalinowskim więzieniu - mówił w TVN24 polityk.
Prokuratura Krajowa zapewnia, że zbada zasadność tego zaskarżenia. - Prokurator generalny Zbigniew Ziobro polecił Prokuraturze Krajowej przeprowadzenie pilnej - ze względu na zaawansowany wiek Anny Jakubowskiej "Paulinki" - analizy zasadności wniesienia apelacji - poinformował TVN24 w czwartek Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
Jak podkreślił, "priorytetem prokuratora generalnego jest przywracanie sprawiedliwości i obrona godności działaczy niepodległościowych, szykanowanych przez komunistyczną władzę, których poświęcenie i trud przyczyniły się do odzyskania przez Polskę niepodległości i stworzenie szans cywilizacyjnych rozwoju Ojczyzny i Polaków".
Łapczyński przypomniał też, że prokurator generalny składał dotychczas skargi nadzwyczajne w sytuacjach, gdy sądy w takich sprawach odmówiły lub przyznały nieadekwatne roszczenia odszkodowawcze za pobyt w komunistycznych więzieniach.
Autorka/Autor: dg/gp
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP