Wojewoda dokłada do Szpitala Południowego i zapowiada otwarcie w styczniu. Ratusz kręci głową

Źródło:
PAP
Jakie oddziały i poradnie znajdą się w Szpitalu Południowym?
Jakie oddziały i poradnie znajdą się w Szpitalu Południowym?Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/4
Szpital Południowy w oku kamery

- Kilka dni temu otrzymałem decyzję, że 23,7 mln złotych z funduszu przeciwdziałania COVID-19 zostanie przeznaczone na przyspieszenie dokończenia budowy i prac wykończeniowych w Szpitalu Południowym, a także na zakup wyposażenia, którego Agencja Rezerw Materiałowych by nie dostarczyła - poinformował w poniedziałek wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł i zapowiedział, że szpital zostanie otwarty jeszcze w styczniu. Stołeczny ratusz twierdzi, że to niemożliwe.

Podczas poniedziałkowej konferencji wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł zaznaczył, że liczba zakażeń koronawirusem systematycznie w ostatnich tygodniach maleje, także na terenie Mazowsza, ale trzeba się kierować liczbą osób wymagających leczenia szpitalnego, a w szczególności liczbą osób, które wymagają intensywnej terapii z użyciem respiratorów. - Niestety tutaj jakichś takich nadzwyczaj dobrych wiadomości nie ma - powiedział Radziwiłł.

Wskazał też, że od szczytu zachorowań na COVID-19, czyli okresu od połowy listopada zajętych miejsc w szpitalach na Mazowszu jest znacznie mniej oraz że w ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba zajętych miejsc covidowych utrzymuje się w granicach prawie trzech tysięcy, ale niestety czasem wzrasta. - Tak było na przykład w ostatniej dobie, kiedy na Mazowszu przybyło aż 150 zajętych łóżek covidowych, co nakazuje nam bardzo daleko idącą ostrożność - mówił wojewoda mazowiecki.

"Te szpitale po prostu są potrzebne"

Podkreślił, że w szpitalach tymczasowych, które zostały już na Mazowszu uruchomione przebywa około 100 pacjentów, w tym kilku podłączonych do respiratorów. - Zatem widać wyraźnie, że te szpitale po prostu są potrzebne - stwierdził Radziwiłł. Wojewoda mazowiecki poinformował również, że w październiku zwrócił się do prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego z prośbą o wspólne poszukanie takiego miejsca w Warszawie, gdzie szpital tymczasowy mógłby powstać oraz że myślał wcześniej o tzw. szpitalu południowym. Dodał, że wówczas prezydent stolicy nie wskazał tego miejsca, ale w wyniku późniejszych dopytywań, a następnie odbytej 2 listopada wizytacji tego miejsca okazało się, że jednak byłoby to bardzo dobre miejsce dla szpitala tymczasowego.

- Gdyby można było liczyć na przyspieszenie prac, a także pomoc w wyposażeniu szpitala w sprzęt niezbędny do jego szybkiego uruchomienia, to po takich przymiarkach, które były efektem wizytacji nie tylko urzędników Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, ale także inspektorów nadzoru budowlanego, strażaków i innych osób zaangażowanych w to, także z udziałem przedstawicieli stołecznego zarządu rozbudowy miasta oraz generalnego wykonawcy ustaliliśmy, że takie przyspieszenie prac byłoby możliwe i zakończenie tych prac byłoby możliwe do połowy stycznia - wyjaśnił wojewoda.

Zaznaczył, że po deklaracji służb, które odbierają taką budowę ustalono, iż można skrócić okres odbiorów do minimum i 21 stycznia Szpital Południowy mógłby być ewentualnie gotowy na przyjęcie pacjentów.

80 respiratorów, 300 kardiomonitorów

Radziwiłł przekazał także, że minister zdrowia wydał polecenie, aby w tym przedsięwzięciu wziął udział warszawski szpital na Solcu oraz że wojewoda wydał też takie polecenie prezydentowi stolicy, aby we współpracy z Centrum Medycznym Solec przygotował Szpital Południowy na przyjęcie pacjentów. Dodał, że zaczęto zamawiać odpowiedni sprzęt do lecznicy we współpracy z władzami szpitala na Solcu i ustalono listę niezbędnych elementów wyposażenia. "Duża część tego będzie pochodzić z Agencji Rezerw Materiałowych i jako wojewoda mazowiecki zwróciłem się z prośbą do ministra zdrowia o zarezerwowanie odpowiednich środków" - wyjaśnił Radziwiłł.

Jak wyliczył, do placówki zostanie dostarczone 80 respiratorów, 300 kardiomonitorów, 25 aparatów do wysokoprzepływowej tlenoterapii donosowej, 300 łóżek szpitalnych, 300 dozowników do tlenu, 80 stanowisk do pomp infuzyjnych, 1 aparat ultrasonograficzny, 9 aparatów EKG. "Oprócz tego personel zostanie zaopatrzony w niezbędne fartuchy, koce, poszewki, pościel, środki ochrony osobistej" - dodał.

Wojewoda poinformował także, że kilka dni temu otrzymał decyzję, iż 23,7 mln zł z funduszu przeciwdziałania COVID-19 zostanie przeznaczone na przyspieszenie dokończenia budowy i prac wykończeniowych w Szpitalu Południowym, a także na zakup wyposażenia, którego Agencja Rezerw Materiałowych by nie dostarczyła.

Przekazał też, że ustalono wszystkie szczegóły i poprosił miasto o przygotowanie ostatecznej wersji dokumentów uzgodnionych do podpisu.

- Chciałbym jeszcze dzisiaj złożyć podpis (...) Mam nadzieję, że jutro, czy pojutrze złoży swój podpis na tym dokumencie przedstawiciel miasta stołecznego Warszawy - powiedział Radziwiłł.

Wojewoda przypomniał, że władze Warszawy odwoływały się od jego decyzji i wnioskowały o uchylenie polecenia przyspieszenia budowy Szpitala Południowego. "Nie mogłem się zgodzić na to. Wciąż liczymy się z możliwością wzrostu liczby zachorowań. W okresie świątecznym liczba zarażonych osób może się zwiększyć, zamierzamy zatem realizować prace do 21 stycznia, zgodnie z terminem. Nie możemy się zgodzić na odsunięcie w czasie" - powiedział.

Ratusz: to niemożliwe

Tymczasem rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka twierdzi, że 21 stycznia szpital nie zostanie otwarty. - Wielokrotnie informowaliśmy, że termin 21 stycznie jest terminem nierealnym, nawet jak wykonawca będzie pracował jak teraz: siedem dni w tygodniu, dwadzieścia cztery godziny na dobę. Są pewne rzeczy, których nie da się przyspieszyć – skomentowała Gałecka.

Ratusz planuje zakończenie wszystkich prac inwestycyjnych 25 stycznia. Następnie miejscy urzędnicy dają sobie dwa tygodnie na odbiory ze służbami i nadzorem budowlanym. Celem ratusza jest przyjęcie pierwszych pacjentów w połowie lutego. - Nie da się przyspieszyć pewnych rzeczy, nawet jak pan wojewoda dołoży środki finansowe. Czas, brakuje czasu – powiedziała rzeczniczka.

Autorka/Autor:kz/r

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl