Dobiegają końca prace budowlane na kolejnym odcinku bulwarów wiślanych. Wybrzeże pomiędzy mostem Świętokrzyskim a ulicą Karową ma być gotowe za miesiąc. Otwarcie - w wakacje.
W czwartek rano władze miasta zorganizowały dla dziennikarzy spacer po modernizowanym odcinku bulwarów pomiędzy mostami Świętokrzyskim a Śląsko-Dąbrowskim.
Gołym okiem widać, że została tylko "wykończeniówka". Gotowe są nawierzchnia z płyt i drewniane pomosty. Zasadzono krzewy i wyłożono trawę. Wzdłuż rzeki powstały schodki, przy których stanęły pawilony.
"Więcej miejsca do spędzania czasu"
Prace prowadzi Skanska (wcześniej wykonywała je Hydrobudowa Gdańsk, ale ogłosiła upadłość i zostawiła rozgrzebany plac budowy). Jak zapewniał przedstawiciel firmy Tomasz Ostalczyk, prace są zaawansowane w ponad 80 procentach. - Trwają roboty wykończeniowe, mała architektura, zagospodarowanie terenu - wyliczał.
Jednak poziom zaawansowania prac w różnych miejscach nie jest równy. Najpierw gotowa będzie część pomiędzy mostem Świętokrzyskim a ulicą Karową.
- Wykonawca deklaruje nam dzisiaj zakończenie prac budowlanych i przekazanie nam tego odcinka (od mostu Świętokrzyskiego do ulicy Karowej - red.) do końca kwietnia. Co oznacza, że po okresie odbiorów, który będzie trwał prawdopodobnie kilka tygodni, i uzyskania pozwolenia na użytkowania, jeszcze przed wakacjami będziemy mogli się cieszyć z korzystania z tej części bulwaru – wyjaśniał Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.
Następny odcinek (od Karowej do mostu Śląsko-Dąbrowskiego) ma być gotowy do czerwca, a udostępniony warszawiakom w wakacje. Jak tłumaczył Olszewski, wynika to z tego, że tam sporo czasu zajmuje budowa nowego przejścia podziemnego w osi ulicy Bednarskiej.
- Ten bulwar był całkowicie budowany po wojnie. Mogliśmy sobie pozwolić, żeby oddać go w zupełnie nowym kształcie. Stąd też dużo stref rekreacyjnych, o wiele więcej pawilonów gastronomicznych, o wiele więcej miejsca do spędzania czasu - tłumaczył Olszewski.
- Będzie zabawa, będzie się działo - podsumowała Hanna Gronkiewicz-Waltz.
"Zabieraliśmy nurt rzece"
Władze miasta zwracały uwagę, że dla prac kluczowy był poziom wody w Wiśle. – Bardzo często z tym bulwarem wchodzimy w nurt rzeki. Miejscami nawet siedem metrów. Prace były wykonywane w ten sposób, że zabieraliśmy część nurtu rzece, by dać jak najwięcej przestrzeni spacerowej i rekreacyjnej dla mieszkańców Warszawy – zaznaczył Olszewski.
I zauważył, że część bulwaru jest jeszcze pod wodą ("plaże, tuż przy nurcie"). Prace w tym miejscu będą kontynuowane, gdy wody obniży się poniżej poziomu 180-200 centymetrów.
Do przebudowy jest jeszcze dalsza część nabrzeża - do mostu Poniatowskiego. Projekt ma być gotowy na przełomie lat 2017/18. Ratusz liczy, że ten odcinek zostanie zmodernizowany do 2021 roku.
ran/b
Nowe bulwary prawie gotowe