Internet obiegły doniesienia o występie The Rolling Stones 4 czerwca na Stadionie Narodowym. Mick Jagger i spółka mieli zagrać na zaproszenie Kancelarii Prezydenta. Według izraelskich mediów, tego dnia zespół pojawi się w Tel Awiwie. Na czerwiec grupa planuje koncert w Holandii. Czy w takiej sytuacji występ w Polsce jest realny? I kiedy?
Od początku było w tej sprawie dużo znaków zapytania, a koncertu nikt oficjalnie nie potwierdził.
Zdaniem dziennika "Rzeczpospolita" podjęto negocjacje z zespołem, ale przeszkodą był koszt zaproszenia grupy (chodzi o sumę rzędu 3 mln dolarów). Warszawski koncert Stonesów miał się odbyć na z okazji 25. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 r.
Joanna Trzaska-Wieczorek, szefowa biura prasowego kancelarii prezydenta, w rozmowie z TVN24 przekazała:
- Mogę już dzisiaj potwierdzić, że ten uroczysty koncert jest elementem obchodów 25. rocznicy wyborów 4 czerwca, natomiast rozmowy co do jego formatu i głównej gwiazdy - krajowej czy zagranicznej, która miałaby uświetnić nasze świętowanie - wciąż trwają - wyjaśniła kilka dni temu w rozmowie z TVN24.
Zagrają w Holandii
Wszystko wskazuje na to, że głos Micka Jaggera i gitara Keitha Richardsa nie zabrzmią 4 czerwca ze sceny ustawionej na płycie Narodowego. Według izraelskich mediów tego dnia Stonesi zagrają w Tel Awiwie. Nie potwierdza tego na razie oficjalna strona internetowa zespołu. Jest na niej natomiast informacja o występie 7 czerwca w Holandii na festiwalu Pinkpop.
O komentarz to poprosiliśmy biuro prasowe Kancelarii Prezydenta. Czekamy na odpowiedź.
Odwołali trasę
W ostatnich dniach The Rolling Stones odwołali swoją trasę koncertową w Australii i Nowej Zelandii, która miała rozpocząć się 19 marca. Powodem była śmierć partnerki Micka Jaggera.
b/mz
O koncercie mówi przedstawicielka kancelarii prezydenta
Źródło zdjęcia głównego: EMI