Tajemnicza śmierć dwulatka. Odbyła się sekcja zwłok

Śmierć dwuletniego dziecka w Serocku
Źródło: TVN24
Legionowska prokuratura bada przyczynę śmierci dwuletniego chłopca. W środę odbyła się sekcja zwłok dziecka.

- Sekcja zwłok się odbyła. Prokuratura na razie nie informuje o wstępnych ustaleniach ze względu na dobro śledztwa - informuje Ewa Paluszkiewicz, reporterka TVN24.

I dodaje, że śledczy będą jeszcze przesłuchiwać świadków.

"Chłopca bolał brzuch"

Do tragedii doszło w ostatnią niedzielę.

- Rodzice przyjechali do Zakładu Opieki Zdrowotnej w Legionowie z dwulatkiem około godziny 2 w nocy. Chłopca bolał brzuch. Doświadczony lekarz pediatra nie stwierdził podstaw do hospitalizacji w związku z czym chłopczyk wrócił z rodzicami do domu - relacjonuje reporterka TVN24 Ewa Paluszkiewicz.

Dorota Glinicka, dyrektor ZOZ twierdzi, że do kierowanej przez nią placówki chłopiec trafił w stanie dobrym. - Lekarz dyżurujący, pediatra, zbadał dziecko, udzielił porady i dziecko z mamą wróciło do domu - wyjaśnia Dorota Glinicka.

Kilkanaście godzin później sytuacja się powtórzyła, dlatego rodzice wezwali karetkę do domu.

- Tam ratownicy udzielili pomocy, ale także stwierdzili, że nie ma podstaw do hospitalizacji dziecka. Jednak godzinę później chłopczyk zaczął tracić oddech. Ponownie została wezwana karetka, ale tym momencie okazało się, że na tę pomoc jest już za późno. Chłopca nie udało się uratować - dodaje Paluszkiewicz.

W czwartek Gabriel skończyłby dwa lata.

Ruszyły przesłuchania

O śmierci dziecka zawiadomiono policję. - W niedzielę 22 stycznia o godzinie 21.25 zostaliśmy powiadomieni przez pogotowie ratunkowe o zgonie w Serocku - potwierdza Emilia Kuligowska z legionowskiej komendy. Na miejsce wezwano policyjnych techników i prokuratora.

Jak poinformował Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga, w sprawie prowadzone jest śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.

- Trwają czynności procesowe, przesłuchiwani są świadkowie, zabezpieczona jest dokumentacja medyczna. O szczegółach na tym etapie śledztwa nie mogę mówić – wylicza Łukasz Łapczyński z Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga. - Matka dziecka została już przesłuchana – dodaje.

O ewentualnych przesłuchaniach kolejnych osób prokurator nie chciał się wypowiedzieć. Jednak jak ustaliła reporterka TVN24, śledczy mają przesłuchać nie tylko rodziców, ale też pediatrę, do którego w pierwszej kolejności dziecko trafiło. - Przesłuchani będą ratownicy medyczni, którzy dzieckiem się zajmowali. Także dyspozytor pogotowia. Zabezpieczone są nagrania między nim a załogą karetki - dodaje Paluszkiewicz.

Jak się dowiedziała reporterka TVN24, lekarz badający chłopca to doświadczony pediatra. - Jednak dyrekcja ZOZ zdecydowała, że do czasu wyjaśnienia sprawy nie będzie on wykonywał swoich obowiązków - mówi Paluszkiewicz.

Śmierć dwulatka w Serocku

skw/b

Czytaj także: