Prokuratura wniosła sprzeciw wobec wyroku sądu dla znanego dziennikarza Piotra N. Śledczy mówią o "rażącej niewspółmierności kary". N. został skazany na sześć tysięcy złotych grzywny za potrącenie na pasach starszej kobiety. Prowadził bez prawa jazdy, a auto było nieubezpieczone.
Pod koniec lipca Sąd Rejonowy w Piasecznie wydał wyrok w sprawie przeciwko dziennikarzowi Piotrowi N. Skazał go za spowodowanie wypadku drogowego na karę grzywny w wymiarze 200 stawek dziennych, określając wysokość jednej stawki na 30 złotych, czyli łącznie sześć tysięcy złotych. Ponadto orzekł nawiązkę na rzecz pokrzywdzonej - 10 tysięcy złotych i obciążył skazanego kosztami postępowania - niespełna sześć tysięcy złotych.
"Lekceważący stosunek do przepisów"
W komunikacie przesłanym przez Prokuraturę Krajową poinformowano, że prokurator wniósł sprzeciw wobec wyroku z powodu "rażącej niewspółmierności kary, z uwagi m.in. na to, że oskarżony w chwili zdarzenia nie miał aktualnego badania technicznego pojazdu, pojazd ten był technicznie niesprawny, nie miał nadto aktualnej ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego oraz od 30 czerwca 2009 r. Piotr N. miał zatrzymane w trybie administracyjnym prawo jazdy kat. B".
"Są to okoliczności, które wskazują, że Piotr N. przejawia lekceważący stosunek do obowiązujących przepisów drogowych i bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego. W tym stanie rzeczy, orzeczenie wobec niego kary grzywny nie spełniłoby celów i funkcji kary, o których mowa w art. 53 § 1 kk." - czytamy w komunikacie podpisanym przez zastępcę prokuratora rejonowego w Piasecznie Karola Borchólskiego.
W środę minister Ziobro w mediach społecznościowych napisał, że dziennikarz "potrącił kobietę na pasach, a do tego nie miał ani uprawnień do prowadzenia auta, ani aktualnych badań technicznych samochodu, ani nawet ubezpieczeniowej polisy". "Takim zachowaniem okazywał rażące lekceważenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wypadki się zdarzają, ale Polacy oczekują, że prawo będzie równe dla wszystkich bez względu na to, czy sprawca to osoba znana czy nie..." - podkreślił prokurator generalny.
77-latka potrącona na pasach
Do wypadku, o którego spowodowanie oskarżono Piotra N., doszło 5 października 2017 roku w Konstancinie-Jeziornie. Dziennikarz potrącił na pasach 77-letnią kobietę, która z obrażeniami trafiła do szpitala.
Piotr N. nie miał prawa jazdy, które zostało mu zatrzymane w 2009 roku za przekroczenie dopuszczalnej liczby punktów karnych. Poza tym w chwili wypadku jego samochód nie miał ważnych badań technicznych ani obowiązkowego ubezpieczenia. Są to wykroczenia, dlatego w tych sprawach prokuratura 26 czerwca 2018 roku przekazała materiały do wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Policja ma poinformować prokuraturę o działaniach w tych sprawach. Jak poinformował we wtorek zastępca prokuratora rejonowego w Piasecznie Karol Borchólski, żadna informacja jeszcze tam nie dotarła.
Polska to jeden z krajów Unii Europejskiej, gdzie najczęściej dochodzi do potrąceń pieszych na pasach. Na tvnwarszawa.pl często piszemy o tym problemie. Sprawdź statystki:
PAP/ran/b
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN