Wraca sprawa zwrotu ogródków działkowych na Saskiej Kępie. Śledczy z Tarnobrzega powołali specjalny zespół z udziałem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i policji. Będą przyglądać się podejrzeniom przyjęcia korzyści majątkowej przez urzędników ratusza i reaktywacji spółki, która przejęła działki.
Akta sprawy dotyczącej stołecznych nieruchomości i urzędników liczą ponad 70 tomów. W ocenie rzecznika tarnobrzeskiej prokuratury Andrzeja Dubiela, zapoznawanie się z nimi potrwa co najmniej do połowy maja. - Nie można wykluczyć też, że zajmie to znacznie więcej czasu, bo materiał dowodowy jest naprawdę obszerny – przyznał.
Dubiel ujawnił też, że do śledztwa wkrótce ma zostać powołany kilkuosobowy zespół. Utworzą go prokuratorzy z Tarnobrzega, funkcjonariusze ABW z Rzeszowa i Warszawy oraz stołecznej policji.
Zbierają dowody
Według rzecznika, obecnie tarnobrzescy prokuratorzy analizują m.in. dowody dotyczące przejęcia nieruchomości przy ul. Kinowej, al. Waszyngtona i al. Stanów Zjednoczonych (czyli teren ogródków działkowych). Postanowiono też uzupełnić materiał dowodowy. Gromadzone są różne dokumenty, odpisy decyzji administracyjnych i wyciągi z KRS.
- Przesłuchiwanie świadków, zarówno dotychczasowych jak i – w razie konieczności – nowych, rozpocznie się dopiero po przeanalizowaniu zgromadzonych dowodów – dodał prokurator Dubiel.
Jak przypomniał, w śledztwie badane są dwa wątki. Pierwszy: proces przejmowania warszawskich nieruchomości na Saskiej Kępie przez reaktywowaną spółkę "Nowe Dzielnice". I drugi: rzekome przyjęcie korzyści majątkowych przez urzędników z Warszawy.
Sprawa przeniesiona do Tarnobrzega
Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, reprywatyzacji ogródków przy al. Waszyngtona przygląda się Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. Decyzja o przeniesieniu śledztwa właśnie tam zapadła w Prokuraturze Krajowej.
Uzasadniano, że tarnobrzescy śledczy mają doświadczenie w sprawach dotyczących przejmowania nieruchomości przez reaktywowane spółki. Kilka lat temu prowadzili sprawę reaktywacji przedwojennej spółki Giesche, przejmującej nieruchomości na terenie Śląska. Śledztwo zakończyło się aktem oskarżenia.
Zawiadomienie Śpiewaka
Śledztwo w sprawie działek na Saskiej Kępie wszczęto w styczniu z zawiadomienia radnego Jana Śpiewaka. Dotyczy ono próby przejęcia 32 hektarów nieruchomości na Saskiej Kępie, na której jeden z deweloperów chciał wybudować nową dzielnicę mieszkaniową. Według Śpiewaka administracja prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz miała podejmować kroki w celu przekazania terenu deweloperowi i wówczas - jak podejrzewa radny - mogło dojść do wręczenia korzyści w wysokości 2,5 mln zł.
Do korupcji miało dojść w 2008 roku.
Śpiewak przyznał, że o możliwej korupcji dowiedział się z wpisu na blogu. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz w oświadczeniu dla prasy kwestionowała wiarygodność blogera i zapowiadała, że rozważa kroki prawne przeciwko Śpiewakowi.
Ogródki zwrócone przed laty
Cała sprawa dotyczy terenu ogrodów działkowych przy Saskiej Kępie w rejonie ul. Kinowej, al. Stanów Zjednoczonych oraz al. Waszyngtona. Sprawa ma związek z reaktywacją spółki "Nowe Dzielnice" S.A.
Spółkę założono w latach 20. ubiegłego wieku. Należała do belgijskiej firmy, a przed wojną posiadała około 100 ha ziemi na Kamionku. Planowała tam budowę osiedla podobnego do Saskiej Kępy, ale po II wojnie światowej grunty zostały znacjonalizowane dekretem Bieruta.
Spółkę "Nowe Dzielnice" reaktywowano pod koniec lat 90.
25 października 1999 roku spółka wystąpiła do Urzędu Dzielnicy Warszawa-Centrum o wszczęcie postępowania w sprawie zwrotu nieruchomości położonej na terenie dzielnicy Warszawa Praga-Południe. Następnie - 8 grudnia 2000 r. - zbyła prawa i roszczenia do działek spółce "Projekt S". Jak mówił Śpiewak reaktywowane przedsiębiorstwo domagało się zwrotu nieruchomości, chociaż w latach 70. otrzymało już rekompensatę od Polski – na mocy umowy międzynarodowej zawartej z Belgią.
W 2003 roku Marek Kolarski ówczesny szef Biura Gospodarowania Nieruchomościami wydał decyzję zwrotową i teren o wartości co najmniej miliarda złotych oddał za pół miliona złotych w użytkowanie wieczyste prywatnej firmie. Ówczesny prezydent Lech Kaczyński odmówił podpisania aktu notarialnego, zdymisjonował Kolarskiego i zawiadomił prokuraturę.
W 2006 roku prezydenturę w Warszawie objęła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Sprawa nadal toczyła się przed sądami administracyjnymi, przez kolejnych kilka lat zapadały różne wyroki: raz korzystne dla spółki, raz dla miasta.
Ostatecznie korzystny dla miasta wyrok zapadł dopiero w listopadzie ubiegłego roku. Po nim i po zakończeniach postępowań administracyjnych ogródki mają wrócić w ręce miasta.
Reprywatyzacja ogródków działkowych
Reprywatyzacja ogródków działkowych
Reprywatyzacja ogródków działkowych
PAP/kw/mś
Źródło zdjęcia głównego: TVN24