Ratowali nieprzytomnych, łapali bandytów. Pracownicy MZA nagrodzeni

Przyznanie nagród
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz wyróżnił w piątek 12 pracowników Miejskich Zakładów Autobusowych, którzy ratowali życie i zdrowie mieszkańców. Miasto dziękowało im za społeczną postawę, empatię i troskę o dobro drugiego człowieka.

Wśród nagrodzonych pracowników znalazły się m.in. osoby, które odstraszyły napastników, udzielały pomocy rannym przechodnim, zatrzymały pijanego kierowcę, obezwładniły bandytów, zajmowały się chorymi osobami w potrzebie oraz ratowały ofiary wypadków samochodowych.

"Wykraczają poza swoje obowiązki"

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała podczas uroczystości, że cieszy się z tego spotkania, na którym głównymi bohaterami są pracownicy MZA, którzy wiedzą, że "nie można być obojętnym".- Chodzi nam o to, żeby podziękować tym wszystkim kierowcom, którzy wykraczają poza swoje obowiązki. Zamieniają się często w lekarza, pielęgniarkę i ratują życie - mówiła prezydent stolicy. Podkreśliła, że kierowcy często stają w obronie osób słabszych, które padają ofiarą ataków.- Jestem bardzo wdzięczna i dziękuję - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz.Wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska powiedziała, że kierowcy przechodzą specjalne szkolenia, ale - jak zaznaczyła - "nic nie zastąpi empatii". Dodała - zwracając się do kierowców - że "bardzo dziękuje za te reakcje".

"Pracują z nami fantastyczni ludzie"

- Dajecie państwo najlepsze świadectwo tego, że komunikacja ma się dobrze nie tylko, jako środek transportu, ale że pracują z nami fantastyczni ludzie i to jest bezcenne - oceniła.Z kolei prezes zarządu Miejskich Zakładów Autobusowych Jan Kuźmiński dziękował swoim pracownikom za to, że mimo ciężkiej i odpowiedzialnej pracy potrafią obserwować otoczenie, zidentyfikować sytuację zagrożenia i udzielić pierwszej pomocy.

- Nie jesteście tylko od prowadzenia pojazdu, obserwujecie i umiecie pomóc innemu człowiekowi - podkreślił.Kuźmiński poinformował, że decyzją zarządu MZA wyróżnione osoby dostaną nagrody w wysokości 2 tys. zł. Kierowcy otrzymali od miasta specjalne podziękowania, premię oraz drobne upominki.Kierowca Wiesław Krawczyk powiedział w rozmowie z PAP, że udzielił pomocy starszemu mężczyźnie, którego zauważył - razem z wnuczką - na przystanku autobusowym. Mężczyzna dawał znaki ręką, ale nie wsiadał do autobusu.Ze względu na upał - jak tłumaczył Krawczyk - zaprowadził mężczyznę do klimatyzowanego pojazdu, wezwał karetkę oraz zaopiekował się dziewczynką. - Dobrze, że miałem taką intuicję, że nie odjechałem - podkreślił.

- Jakbym go zostawił na tym upale, to naprawdę mogło mu się coś stać - dodał. - Bardzo mi miło, że doceniono moją pomoc - powiedział Krawczyk.

Prezydent przyznała nagrody
Prezydent przyznała nagrody
Źródło: Urząd Miasta

Specjalne podziękowania (oraz premię i drobne upominki) za wzorową postawę otrzymali: - Alfred Stankiewicz i Marcin Kultys (zajezdnia Woronicza, data zdarzenia – 26 listopada 2015 r.) – pracownicy pogotowia technicznego, którzy przejeżdżali ul. Bitwy Warszawskiej 1920 r. obok autobusu nocnego N43, w którym grupa pijanych młodych ludzi (po zwróceniu uwagi, żeby nie pili i nie palili w autobusie) usiłowała pobić kierowcę i zdemolować pojazd. Pracownicy pogotowia obezwładnili bandytów i przytrzymali ich do przyjazdu patrolu policji.- Krzysztof Krajewski (zajezdnia Woronicza, 12 marca br.) – kierowca autobusu linii N33 na ulicy Łazienkowskiej natknął się na samochód osobowy jadący zygzakiem, od prawej do lewej krawędzi jezdni. Pracownik MZA dokonał obywatelskiego zatrzymania nietrzeźwego kierowcy samochodu osobowego i przekazał go do dyspozycji policji;- Marek Tarnowski (zajezdnia Woronicza, 11 października br.) – Kierowca autobusu linii 138 podczas kursu ulicą Francuską otrzymał zgłoszenie o zasłabnięciu pasażerki. Wezwał pogotowie ratunkowe i reanimował nieprzytomną kobietę do czasu przyjazdu karetki.- Robert Krawczyk (zajezdnia Woronicza, 2 września br.) – Kierowca autobusu linii 217 jadący aleją Wilanowską dostrzegł starszą kobietę leżącą na trawniku, twarzą do ziemi. Starsza kobieta po ataku śpiączki cukrzycowej była przytomna, ale nie mogła podnieść się o własnych siłach z ziemi. Prowadzący wezwał pogotowie ratunkowe i czekał z kobietą na jego przybycie.- Mieczysław Budźko (zajezdnia Ostrobramska, 26 czerwca br.) – kierowca autobusu linii 158 jadący ulicą Kinową dostrzegł mężczyznę, który bił i kopał młodą dziewczynę. Prowadzący zatrzymał pojazd, wyskoczył i powstrzymał agresywnego osobnika, umożliwiając dziewczynie ucieczkę do autobusu.- Jarosław Gawryś (zajezdnia Ostrobramska, 1 maja br.) – kierowca autobusu linii 171 jadąc ulicą Książęcą zauważył rozbity o latarnię samochód z którego wydobywał się dym. W środku znajdował się mężczyzna, który doznał ataku padaczki. Prowadzący autobus zgasił silnik w rozbitym pojeździe i wydobył poszkodowanego. Zajmował się nim aż do czasu przyjazdu patrolu policyjnego.- Monika Gałęzowska (zajezdnia Stalowa, 8 listopada 2015 r.) – kierująca autobusem linii 160 dostrzegła na przystanku Dworzec Centralny kobietę leżącą na chodniku i nie dającą oznak życia. Zajmowała się nią – sprawdzając oddech i tętno poszkodowanej do przyjazdu pogotowia.- Marcin Chabros (zajezdnia Stalowa, zdarzenia – 12 grudnia 2015 oraz 6 lutego br.) – kierowca dwukrotnie w czasie dwóch miesięcy udzielał pomocy nieprzytomnym przechodniom. 12 grudnia prowadząc autobus linii 123 na ulicy Kijowskiej dostrzegł leżącego na chodniku zakrwawionego człowieka. Poprosił centralę ruchu o wezwanie pogotowia ratunkowego. Udzielił pierwszej pomocy i czekał na przyjazd ratowników.
6 lutego jadąc autobusem linii 156 ulicą Radzymińską dostrzegł mężczyznę leżącego na przystanku. Poszkodowany był nieprzytomny i miał ranę głowy. Kierowca wezwał za pośrednictwem centrali ruchu pogotowie ratunkowe, a następnie udzielił pierwszej pomocy przedmedycznej.- Wiesław Krawczyk (zajezdnia Stalowa, 23 maja br.) – kierowca jadąc ulicą Płochocińską zatrzymał się na przystanku na żądanie, gdzie dostrzegł siedzącego starszego pana z wnuczką. Mężczyzna nie wsiadał, ale dawał znaki ręką. Okazało się, że czuł bóle zamostkowe. Ze względu na upał kierowca zaprowadził mężczyznę do klimatyzowanego autobusu, wezwał pogotowie i zaopiekował się nim oraz wnuczką do przyjazdu służb medycznych.- Adam Sadłowski (zajezdnia Stalowa, 16 lipca br.) – kierowca autobusu linii 123 jadąc ulicą Brazylijską dostrzegł leżącego na przystanku nieprzytomnego mężczyznę na którego nikt nie zwracał uwagi. Powiadomił centralę ruchu i monitorował stan poszkodowanego do czasu przyjazdu służb medycznych.- Katarzyna Kacprzak (zajezdnia Stalowa, 2 maja br.) – kierując autobusem linii 162 dostrzegła na pętli Targówek siedzące samotnie zaniedbane dwuletnie dziecko. Powiadomiła centralę ruchu, która wezwała służby – pogotowie ratunkowe udzieliło dziecku pomocy zabierając je do szpitala przy ul. Niekłańskiej, a załoga policji odnalazła matkę chłopca.

PAP/ran

Czytaj także: