Radni Prawa i Sprawiedliwości zapowiedzieli wniosek o odwołanie przewodniczącej Rady Warszawy Ewy Malinowskiej-Grupińskiej (Koalicja Obywatelska). Poszło o za wysokie - ich zdaniem - opłaty za wywóz śmieci. Przewodnicząca miała odmówić podczas sesji rady procedowania poprawek PiS dotyczących ich obniżenia.
Radny Wiktor Klimiuk wyjaśnił, że podczas czwartkowej sesji Rady Warszawy klub radnych PiS złożył projekty poprawek do uchwały śmieciowej zmniejszające wysokość opłat za gospodarowanie odpadami. - Zostały zgłoszone poprawki na piśmie, zgodnie ze statutem i mimo to nie zostały poddane pod głosowanie. Przewodnicząca z Platformy Obywatelskiej stwierdziła, że poprawki nie będą w ogóle głosowane - powiedział.
Ocenił, że to działanie "skutkuje to bezwzględnym unieważnieniem wszystkich uchwał przyjętych (w czwartek przez radę uchwał – red)". - Prawa opozycji zostały całkowicie podeptane. Nie widzimy innego wyjścia jak złożyć w dniu dzisiejszym wniosek o odwołanie przewodniczącej Ewy Malinowskiej-Grupińskiej z funkcji przewodniczącej rady - poinformował. Dodał: - Niech większość wskaże takiego kandydata, który będzie przestrzegał statutu.
"Czarny czwartek dla samorządu warszawskiego"
Radny Michał Szpądrowski zapowiedział natomiast, że klub zwróci się do wojewody mazowieckiego, "aby w trybie następczym unieważnił podjęte w czwartek uchwały ze względy na bardzo ważne wady prawne, czyli niedopuszczenie do procedowania zgłoszonych zgodnie ze statutem poprawek opozycji". - Nie chodzi tu o politykę, lecz mieszkańców Warszawy i o to, ile będziemy płacić za śmieci - podkreślił.
W ocenie Cezarego Jurkiewicza "Platforma Obywatelska chce bardzo głęboko zaglądać w kieszenie" warszawiaków. - Zamykanie i kneblowanie ust jest wzorem dla działań Platformy Obywatelskiej w Warszawie. To rzeczywiście najgorsza ekipa Platformy Obywatelskiej. Wczoraj był na prawdę czarny dzień dla samorządu warszawskiego. Czarny czwartek – stwierdził Jurkiewicz.
Wiceprzewodniczący Rady Warszawy Dariusz Figura przypomniał, że Klub PiS zaproponował podczas czwartkowej sesji, aby wysokość stawki w Warszawie ustalić nie na 12,73 złotych, lecz na 8,8 złotego za metr sześcienny. Rozliczenie ryczałtowe, dla gospodarstw domowych, które nie są podłączone do wodociągu, byłoby naliczane nie od czterech metrów sześciennych, ale od trzech. Klub chciał wprowadzenia stawki maksymalnej dla gospodarstwa domowego w wysokości 132 złotych. Propozycje te nie zostały jednak poddane pod głosowanie.
Zmiany stawek za odbiór śmieci
Zgodnie z uchwałą przyjętą w czwartek przez Radę Warszawy głosami KO od kwietnia przyszłego roku miesięczne opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi będą naliczane według średniego zużycia wody przez mieszkańców. Jeśli w nieruchomości nie ma wodomierza, albo nieruchomość nie jest podłączona do sieci wodociągowej lub nie ma danych za zużycie wody za okres sześciu kolejnych miesięcy, stawka naliczana jest według określonego wzoru: liczba mieszkańców razy cztery metry sześcienne wody razy 12,73 zł.
Według danych GUS, jeden mieszkaniec Warszawy zużywa miesięcznie średnio około czterech metrów sześciennych wody. Oznacza to, że średnio wyda co miesiąc na śmieci około 50 złotych. Jeżeli zużyje mniej wody, zapłaci mniej, a jeżeli więcej, to opłaty za śmieci będą jeszcze wyższe.
Od 1 marca tego roku stała miesięczna kwota za odbiór nieczystości segregowanych z domu jednorodzinnego wynosi 94 zł, a z mieszkania w bloku czy kamienicy - 65 zł. W razie niesegregowania śmieci opłata jest dwukrotnie większa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN