Prezydent próbuje się bronić. Obwinia PiS

Kontrowersje wokół reprywatyzacji warszawskich nieruchomości
Kontrowersje wokół reprywatyzacji warszawskich nieruchomości
TVN24
Kontrowersje wokół reprywatyzacji warszawskich nieruchomościTVN24

- Jeśli w ramach reprywatyzacji były nieprawidłowości to jesteśmy pierwszymi, którym zależy na rzetelnym wyjaśnieniu sprawy - deklarują urzędnicy stołecznego ratusza. To reakcja na artykuł w weekendowym wydaniu "Gazety Wyborczej" oraz dzisiejsze wystąpienie polityków PiS, obarczających za zamieszanie wokół warszawskiej reprywatyzacji Hannę Gronkiewicz-Waltz..

Urzędnicy ratusza przedstawiają swoją wersję zatrudnienia Jakuba Rudnickiego, byłego wicedyrektora Biura Gospodarki Nieruchomości. To on podpisał decyzję o spornym zwrocie nieruchomości przy Chmielnej 70. Jak twierdzą, Rudnicki został zatrudniony w połowie 2006 roku, kiedy stolicą rządziło Prawo i Sprawiedliwość.

"Rudnicki zostaje głównym specjalistą pełniącym obowiązki wicedyrektora w Biurze Gospodarki Nieruchomościami. Trwa kampania wyborcza. 15 listopada 2006 r. – tuż przed drugą turą wyborów komisarz Warszawy z nadania PiS awansuje go na wicedyrektora biura. Zaledwie po trzech miesiącach…" - czytamy w wpisie na stronie internetowej stołecznego ratusza.

Wyjaśnienie, które opublikował stołeczny ratusz udostępniła także prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz na swoich profilach społecznościowych.

Reprywatyzacja w @Warszawa - wyjaśniamy i odpowiadamy @gazeta_wyborcza https://t.co/OB6tlbXoZQ— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 22 sierpnia 2016

Prezydent Rudnickiego nie zwolniła

Dalej wyjaśniają, że w 2006 roku, po wygranych przez Gronkiewicz-Waltz wyborach, Rudnicki pozostał w kierownictwie BGN. Jak tłumaczą, wicedyrektor odszedł z pracy z końcem 2012 roku, kiedy pojawiła się sprawa roszczenia do nieruchomości przy ul. Kazimierzowskiej 34, które mieli rodzice Rudnickiego.

Jak podaje ratusz wówczas prezydent Warszawy wprowadziła nowe standardy.

"Każdy z zatrudnianych urzędników – nie tylko tych z Biura Gospodarki Nieruchomościami - ma złożyć oświadczenie, czy posiada roszczenia do nieruchomości. Hanna Gronkiewicz-Waltz na tym nie poprzestaje, chce dokładnego wyjaśnienia wątpliwości związanych z Jakubem Rudnickim i nieruchomością - decyduje się na złożenie doniesienia do prokuratury w jego sprawie" - czytamy dalej.

Ratusz odniósł się także do prac nad planem miejscowym dla pl. Defilad. Te miały trwać od 2007 roku.

"Jeszcze w czasie kampanii wyborczej w 2006 roku Hanna Gronkiewicz-Waltz oświadcza, że nie zamierza burzyć Pałacu Kultury i Nauki, ale otoczyć go wieżowcami. W programie TVN z udziałem innych kandydatów potwierdza: wokół Pałacu Kultury i Nauki mają wyrosnąć wieżowce. I ta wizja jest konsekwentnie realizowana" - czytamy.

"Naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców"

Urzędnicy ratusza wyliczają, że już w połowie 2007 roku radni m.st. Warszawy podjęli uchwałę ws. przystąpienia do sporządzenia planu miejscowego dla pl. Defilad. Natomiast przyśpieszenie prac tłumaczą wyjściem naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców. Podkreślili, że poprzedni plan dla tego terenu oraz studium zostało uchwalone pod koniec kadencji PiS.

"W 2009 roku koncepcja planu zostaje przedstawiona również w Stołecznej Gazecie Wyborczej… Wszyscy mieszkańcy mogą zapoznać się z propozycjami podczas dyskusji publicznych, w 2010 roku projekt planu jest wyłożony do publicznego wglądu, można złożyć do niego uwagi. Wreszcie 9 listopada 2010 r. zostaje uchwalony. Miasto stara się uchwalić plan miejscowy dla okolic PKiN przed końcem pierwszej kadencji m.in. też ze względu na oczekiwania mieszkańców, żeby na pl. Defilad wreszcie zaczęło coś się dziać, co wielokrotnie podkreślała również Gazeta Wyborcza" - czytamy

Ratusz opisuje także pomoc dla lokatorów reprywatyzowanych kamienic. Według urzędników od 2009 roku wprowadzono rozwiązania prawne m.in. zwolnienia z konieczności spełnienia kryterium metrażowego oraz zwiększenia kryterium dochodowego w stosunku do innych mieszkańców ubiegających się o najem lokalu.

"Pierwszeństwo najmu dostają też osoby w sytuacji, gdy czynsz ustalony przez właściciela rażąco odbiega od ich dochodów. W czerwcu 2014 roku raz jeszcze zostaje podwyższone kryterium dochodowe. Dzięki temu udaje się pomóc kilku tysiącom gospodarstw domowych, które znalazły się w trudnej sytuacji w związku ze zwrotem nieruchomości, w której mieszkają" - czytamy dalej.

Ratusz: MF dokumentów nie miało

W sprawie kontrowersyjnego postępowania zwrotowego nieruchomości przy przedwojennym adresie Chmielna 70 urzędnicy ratusza podkreślają, że została ona wydana przez BGN po kilku latach postępowania ze względu na to, że Ministerstwo Finansów nie przeprowadziło postępowania administracyjnego w tej sprawie.

"Pytamy ministerstwo przed zwrotem (taką zasadę wprowadzono za czasów prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz, wcześniej tego nie robiono) – odpowiedź jest jasna: nie mają dokumentów potwierdzających, że p. Holger otrzymał pieniądze w ramach umów indemnizacyjnych ze tę nieruchomość" - czytamy we wpisie.

Według urzędników ratusza nieruchomości przy ul. Chmielnej 70 nie było w wykazie z 31 grudnia 2015 roku.

"Min. Finansów wszczyna postępowanie dopiero po tym, jak o temacie zwrotu Chmielnej 70 zrobiło się głośno. Ostatnio postępowanie zostało przedłużone, co świadczy o tym, jak to skomplikowana materia" - tłumaczy ratusz.

Światło na zawiłości reprywatyzacyjne ma rzucić opublikowana przez ratusz Biała Księga warszawskiej reprywatyzacji, zawierającej podstawy prawne, procedury, adresy i lata, w których zwroty następowały.

"Na bieżąco ją uzupełniamy. Prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zdecydowała również, żeby wyjątkowo, w związku z udostępnianiem dokumentów związanych z reprywatyzacją w Białej Księdze, umieścić tam opinie prawne autorstwa prof. Barcza i prof. Kalińskiego dot. indemnizacji. Obie ekspertyzy znajdą się zatem na stronach Urzędu m.st. Warszawy w ramach Białej Księgi" - czytamy.

CBA bada i nic?

Urzędnicy ratusza dodają, że sprawę Chmielnej 70 bada prokuratura oraz CBA. Podają, że zawiadomienie złożyła Hanna Gronkiewicz-Waltz.

"Dodajmy: prokuratury zarządzanej przez ministra Z. Ziobro. Dokumenty od kilku miesięcy bada też CBA. Do dziś – poza kolejnymi artykułami w mediach – nie mamy żadnej informacji o nieprawidłowościach z prokuratury czy CBA. Temat reprywatyzacji jest tak trudny, że – jak widać - można go opisać jak kryminał. Trudno wyjaśnić ludziom termin indemnizacji, zwrotów itd. dlatego tak łatwo dochodzą do naszej świadomości słowa "układ" czy "mafia reprywatyzacyjna". Nie wszyscy pamiętają, że Urząd m.st. Warszawy jest ostatnim ogniwem w procesie reprywatyzacji - nie dokonuje zwrotu, dopóki organy państwa (ministerstwa, Samorządowe Kolegium Odwoławcze) nie wydadzą swoich decyzji" - czytamy.

Na koniec ratusz podkreśla wieloletnie starania obecnej prezydent Warszawy o wprowadzenie ustawy o zarządzaniu nieruchomościami w stolicy, tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej.

"Jeśli w ramach reprywatyzacji były nieprawidłowości to jesteśmy pierwszymi, którym zależy na rzetelnym wyjaśnieniu sprawy. Oczywiście jest też dziś wiele osób, którym wejście w życie „małej” ustawy reprywatyzacyjnej przygotowanej przez urzędników Hanny Gronkiewicz-Waltz popsuje szyki. Już dziś dochodzą słuchy, że szukają sposobów na obejście jej zapisów. Nie dopuścimy do tego!" - deklarują urzędnicy stołecznego ratusza.

Jedna z najdroższych działek w mieście

Publikacja wydziału prasowego urzędu miasta jest reakcją na artykuł w weekendowym wydaniu "Gazety Wyborczej". Dziennik ujawnił, że nieruchomość wartą 160 mln zł przejął dla swoich klientów mecenas Robert Nowaczyk, którego kancelaria specjalizuje się w sprawach reprywatyzacyjnych. Łącznie Nowaczyk miał zgłosić roszczenia do 120 warszawskich nieruchomości w imieniu swoim i swoich klientów, a 50 już przejąć. Pod zwrotem działki na placu Defilad podpisał się wiceszef Biura Gospodarki Nieruchomościami (jego szef nie miał odpowiednich pełnomocnictw) Jakub Rudnicki. Niedługo potem odszedł z ratusza. Jak podała "Gazeta", obaj panowie mieli udziały w jednej nieruchomości na południu Polski.

"Wyborcza" opisała też pośpiech w jakim Rada Warszawy uchwaliła plan miejscowy umożliwiający budowę na przejętej działce wieżowca o wysokości ponad 200 metrów. To znacznie podniosło realną wartość działki - poprzedni plan przewidywał niższe budynki.

Sęk w tym, że teren prawdopodobnie nie powinien zostać w ogóle oddany, ponieważ jego przedwojenny właściciel Jan Henryk Holger Martin był obywatelem Danii. Natomiast Dania to jedno z państw, których rząd PRL w latach 50. wypłacił odszkodowania za przejęte tzw. dekretem Bieruta nieruchomości. A to oznaczało, że nie mogą domagać się od polskiego państwa żadnych odszkodowań.

Na zwołanej w poniedziałek konferencji politycy Prawa i Sprawiedliwości przekonywali, że za zamieszanie wokół reprywatyzacji odpowiada obecna prezydent Warszawy. Z kolei Nowoczesna przypomniała, że już w sobotę zaapelowała do Hanny Gronkiewicz-Waltz o szybką reakcję - domagają się wyciągnięcia konsekwencji wobec obecnego szefa BGN Marcina Bajko i wiceprezydenta Jarosława Jóźwiaka.

W sprawie reprywatyzacji części nieruchomości warszawskich prowadzone są śledztwa przez prokuratury we Wrocławiu i w Warszawie.

O reprywatyzacji w programie "Tak jest" w TVN24 rozmawiali Jan Śpiewak i Marcin Święcicki:

O reprywatyzacji w programie "Tak jest"
O reprywatyzacji w programie "Tak jest"TVN24

skw/sk

Pozostałe wiadomości

Zarząd Zieleni rozpoczął przygotowania do budowy mostu pieszo-rowerowego w porcie Czerniakowskim. Przeprawa ma być gotowa na przełomie wiosny i lata przyszłego roku.

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

71-letni mężczyzna zasłabł w swoim domu i dwa dni leżał na podłodze. Na szczęście wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka, która zaalarmowała policję. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. W trakcie transportu do karetki stan mężczyzny nagle się pogorszył. Rozpoczęła się walka o jego życie.

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Warszawy wybierali po raz 11. projekty budżetu obywatelskiego. Spośród 1183 pomysłów zrealizowanych zostanie 293, w tym 20 ogólnomiejskich. Łączna kwota przeznaczona na ten cel to ponad 105 milionów złotych.

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu ciężarowego w okolicach Ostrołęki (Mazowieckie). Do zdarzenia doszło, kiedy kierowca, który przyjechał z paszą dla zwierząt, manewrował na podwórku.

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z kolejnym etapem przebudowy skrzyżowania stołecznych ulic Arkuszowej i Estrady z 3 Maja w podwarszawskich Mościskach od piątku nastąpi zmiana w organizacji ruchu. Zmiany dotyczą też pasażerów komunikacji miejskiej.

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Korytowie koło Żyrardowa. Na leśnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Nie żyje jedna osoba.

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu wypadku na stacji Politechnika nieczynnych było pięć stacji pierwszej linii metra. Utrudnienia trwały ponad trzy godziny.

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sieci pojawiły się filmy nagrane podczas odbywającego się w weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec Clout Festivalu. Widać na nich zachowanie niektórych ochroniarzy, którzy biją uczestników imprezy, wykręcają im ręce, a także ciągną ich po ziemi. Sprawą interesuje się policja, która zapewnia, że dostępne w sieci nagrania zostaną poddane analizie. Wyjaśnienia zapowiadają organizatorzy i firma ochroniarska.

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji. 44-latek został zatrzymany. Wstępne ustalenia prokuratora wykazały, że w tym przypadku "nie można mówić o popełnieniu przestępstwa".

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- W cztery następujące po sobie weekendy pociągi kursujące po linii obwodowej nie zatrzymają się przy peronie 9. Dworca Zachodniego - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar po zapoznaniu się z treścią opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał z pełnionych funkcji prezesa i czworo wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie - podano w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Źródło:
tvn24.pl
On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wracając po imprezie do domu, "stoczył walkę" z drzewkiem w parku. Nie wiedział, że wszystko nagrały kamery monitoringu. Policjanci skierowali sprawę do sądu, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do tysiąca złotych.

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek pod Garwolinem. Na auto, w którym znajdował się kierowca, runęło duże drzewo. Ze skutkami nocnej nawałnicy walczyli też straży z Wyszkowa. Dochodziło tam do podtopień, uszkodzone zostały dachy.

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy, którzy w porannym szczycie wybrali podróż mostem Świętokrzyskim. Jezdnię zablokowali aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się większych inwestycji w transport publiczny.

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ogrodzie zoologicznym w Warszawie na świat przyszedł samczyk irbisa śnieżnego, zwanego Duchem Gór. Kociak skończył właśnie sześć tygodni.

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl