- Jest bardzo głośno. Protestujący przeciwko prezydentowi USA krzyczą nieprzychylne wobec niego hasła. Mówią, że nienawidzi kobiet i innych narodowości - opisywał Tomasz Zieliński z tvnwarszawa.pl, który obserwował całą sytuację na miejscu.
Mieli ze sobą liczne transparenty, a na nich hasła: "Precz z miliarderem-bombardierem", "Wróg kobiet i rasista" czy "Trump precz".
Działacze z Razem ze względów bezpieczeństwa zostali otoczeni kordonem policji. Po drugiej stronie z kolei znajdowała się druga, mniej liczna manifestacja skierowana z kolei przeciwko Razem. - Jej uczestniczy krzyczą "Precz z komuną" i "Wiwat Trump" - dodał Zieliński. Jak podkreślił, nie doszło do żadnych incydentów. - Obie strony jedynie na siebie krzyczały - opisywał.
Stroje z serialu
Działaczki Razem miały na sobie czerwone peleryny i białe czepki. Nawiązywały w ten sposób do serialu "Opowieści podręcznej". To ekranizacja powieści Maragaret Atwood, w której USA zmieniają się w kraj rządzoną przez radykalnych konserwatystów. Rola kobiet została w nim zredukowana do rodzenia dzieci. W ekranizacji owe kobiety - tytułowe "podręczne" - noszą właśnie takie stroje.
Według działaczek Razem, powieść i serial zostały pomyślane jako ostrzeżenie. "Wybrzmiewa w nas wszystkich zwłaszcza teraz, kiedy niesione wyborczymi zwycięstwami i falą nacjonalizmów prawicowe organizacje przypuszczają zmasowany atak na prawa kobiet" - przekonywały w zapowiedzi wydarzenia.
Ich zdaniem, wybór Donalda Trumpa "to cios dla postępu, jaki dokonał się przez ostatnie dekady pod względem wyrównywania szans kobiet".
Protest Razem na Miodowej
CZYTAJ RELACJĘ Z WIZYTY DONALDA TRUMPA W WARSZAWIE:
TRUMP plac Krasińskich
TRUMP plac Krasińskich
kw/r