Zgodnie z politycznym kalendarzem, wybory samorządowe powinny się odbyć dopiero w 2018 roku (poprzednie były w 2014). Skąd zatem ten pośpiech? Jak informuje PAP, Platforma Obywatelska chce być gotowa na nieoczekiwane plany Prawa i Sprawiedliwości, w tym wariant, w którym obecna kadencja samorządu zostanie skrócona o rok. Wówczas wybory odbyłyby się... już tej jesieni.
Od polityków PO można usłyszeć, że mają wstępną koncepcję w 12 z 16 miastach wojewódzkich, w tym w Warszawie.
Giełda nazwisk
Hanna Gronkiewicz-Waltz już na początku kadencji zapowiedziała, że nie zamierza startować w kolejnych wyborach. Zresztą jeśli Prawo i Sprawiedliwość wprowadzi zapowiadają dwukadencyjność w samorządzie obecna prezydent, nawet gdyby chciała kontynuować swoje rządy, nie mogłaby tego robić.
W kontekście przyszłego prezydenta stolicy, w Platformie najczęściej padają nazwiska Rafała Trzaskowskiego i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Rzadziej politycy PO wskazują na byłego ministra administracji i cyfryzacji Andrzeja Halickiego i byłego wicepremiera, szefa MON Tomasza Siemoniaka.
O potencjalnej kandydaturze Trzaskowskiego mówi się od tygodni. Sama Gronkiewicz-Waltz miała przyznać w jednym z wywiadów, że jest "jej faworytem". To przedstawiciel młodszego pokolenia Platformy. Obecnie posłem (startował z list w Krakowie), wcześniej europosłem, Ministrem Administracji i Cyfryzacji i wiceszefem resortu spraw zagranicznych.
Małgorzata Kidawa-Błońska od początku była związana z Warszawą. Jest wieloletnią posłanką Do Sejmu weszła w 2005 roku, a wcześniej doświadczenie zdobywała jako warszawska radna. Była Marszałkiem Sejmu, a także rzeczniczką rządu Donalda Tuska i Ewy Kopacz.
PO myśli o koalicji
Sprawom samorządu mają być poświęcone wtorkowe posiedzenia gabinetu cieni PO i zarządu krajowego.
- Przyspieszamy przygotowania do wyborów samorządowych. One już trwają od kilku miesięcy, ale być może będziemy musieli zmodyfikować kalendarz, bo PiS może mieć chęć zrobienia wyborów jesienią. Dlatego musimy się przygotować - podkreślił w rozmowie z PAP szef klubu PO Sławomir Neumann.
- Mamy pomysł na kandydatów w 12 miastach wojewódzkich, nad kolejnymi czterema pracujemy. Z częścią z tej dwunastki były już rozmowy, ale musimy jeszcze zamówić badania, tak aby rzeczywiście wskazać tych z największymi szansami - podkreślił w kontekście kandydatów na prezydentów jeden z członków zarządu PO.
Platforma nie wyklucza przy tym, że w wyborach samorządowych wystartuje wspólnie z PSL. Wstępne rozmowy już na ten temat odbyły się w ubiegłym tygodniu.
Oficjalnie żadne deklaracje jednak nie padają. - Mówienie dzisiaj o koalicjach jest przedwczesne, bo nie wiemy jaka będzie ordynacja wyborcza. Najpierw zobaczymy, co PiS przegłosuje, a potem przyjdzie czas na decyzje. Jeśli ordynacja będzie dawała większe fory koalicjom, to będziemy te koalicje budować - powiedział Neumann.
Zadeklarował, że Platforma jest otwarta też na ewentualne rozmowy z Nowoczesną. - Chodzi o to, by obronić jak najwięcej samorządów przed PiS - zaznaczył szef klubu PO.
Wiosną tego roku miałaby się odbyć konwencja samorządowa Platformy, po niej - stopniowa prezentacja kandydatów w najważniejszych miastach w Polsce.
PiS chce dwóch kadencji
Kilka dni temu prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział zmiany w ordynacji wyborczej. Miałyby ograniczyć do dwóch kadencji możliwość sprowadzania funkcji przez wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Lider Prawa i Sprawiedliwości mówił w weekend, że ograniczenia te miałoby wejść w życie "od razu". Oznacza to, że według nowych przepisów przeprowadzone byłyby już najbliższe wybory samorządowe, które powinny odbyć się jesienią 2018 roku.
Zobacz materiał o planach PiS w sprawie zmian w ordynacji wyborczej:
Planowane zmiany w ordynacji wyborczej
Zobacz przemówienie Hanny Gronkiewicz-Waltz po wygranej II turze w 2014 roku:
Hanna Gronkiewicz-Waltz dziękuje swoim wyborcom
kw/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24