- To serce miasta, dzisiaj jeszcze zabetonowane, przez które głównie przebiegamy, spiesząc się na dworzec czy autobus. Chcemy to zmienić. Zmianę rozpoczęliśmy w zeszłym roku, w tym roku będziemy ją kontynuować z jeszcze ciekawszym programem - zapowiedział w środę Jarosław Jóźwiak, wiceprezydent Warszawy.
Najpierw festiwal z bykiem
W tym roku kruszenie betonu kulturą rozpocznie się już w kwietniu, kiedy przed głównym wejściem do Pałacu Kultury i Nauki stanie scena Red Bull Music Academy Weekender.
- To festiwal o najdłuższej nazwie na świecie - żartował jego organizator Krzysztof Białkowski. Długa będzie też lista występujących wykonawców. W ciągu trzech dni na czterech scenach pojawi się ich ponad 30. Potwierdzeni artyści to Buraka Som Sistema, Evian Christ, Dorian Concept, Catz ‘N Dogz, W.E.N.A. z Electro-Acoustic Beat Sessions.
- Ten festiwal nie stawia na superpopularne gwiazdy, chcemy odkrywać artystów niezależnych, ciekawych, choć mniej znanych. Postanowiliśmy przesunąć imprezę na kwiecień, żeby nie rywalizować z innymi dużymi wydarzeniami sezonu letniego. Poza koncertami na placu Defilad dochodzą występy w studiu im. Lutosławskiego oraz w Teatrze Dramatycznym - sprecyzował Białkowski.
W tej pierwszej lokalizacji zagra Steve Nash & Turntable Orchestra, niezwykły zespół składający się z muzyków orkiestry symfonicznej i polskich mistrzów turntablizmu.
Kultura przy wielkim stole
Kumulacja wydarzeń nastąpi jednak latem. Miasta nie ujawniło na razie szczegółów drugiej edycji "Placu Defilad", ale zapewnia, że będzie nie mniej ciekawie, niż w ubiegłym roku.
- To będzie faktyczne centrum Warszawy, miejsce, które będzie oddychało płucami warszawiaków – stwierdził Roman Osadnik, dyrektor Teatru Studio, który jest gospodarzem projektu. A centrum tego centrum, jak w ubiegłym roku, będzie 25-metrowy stół. To przy nim będą odbywały się spotkania, warsztaty, ale także - na co liczą organizatorzy - spontaniczne interakcje warszawiaków. Nie zabraknie także sceny, na której gościć mają zespoły muzyczne i teatralne.Już w zeszłym roku w tym miejscu działo się sporo, wystarczy wspomnieć cykl występów grup z kręgu wytwórni Lado ABC, kino plenerowe, butik fundacji Bęc Zmiana, artystyczną instalację "Jelenie" czy zjazdy food trucków. Bogaty program dał wymierne efekty. Jak policzyli organizatorzy, ponad 80 wydarzeń przyciągnęło ponad 30 tysięcy osób.
60. urodziny "pekinu"
Pretekstu do imprezowania dostarczy także niemy patron tego miejsca, czyli Pałac Kultury i Nauki, świętujący w tym roku swoje 60. urodziny. Można złośliwie zauważyć, że program, który przedstawiono wygląda tak, jakby w dziale marketingu pracowały te same osoby od sześciu dekad. Co zaplanowały władze pałacu?
- Wydamy okolicznościową pocztówkę oraz stempel, zrobimy wspólne zdjęcie, quiz wiedzy o pałacu, wystawę z historycznymi przedmiotami z pałacu - zapowiedział wiceprezes PKiN Krzysztof Markowski. - Do obchodów wykorzystamy też iluminację. Zorganizujemy również konkurs na najciekawsze zdjęcie oraz licytację foteli z Sali Kongresowej - dodał.
Sama sala pozostanie jednak w roku jubileuszu zamknięta, bo trwa jej remont.
Piotr Bakalarski
Źródło zdjęcia głównego: Red Bull