- W ocenie wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego decyzja ZMID jest słuszna społecznie. Dlatego wojewoda po otrzymaniu informacji o toczącym się w Wojewódzkim Inspektoracie Nadzoru Budowlanego postępowaniu, polecił wstrzymanie nałożenia kary i ponowną analizę możliwych rozwiązań prawnych - informuje Ivetta Biały, rzeczniczka wojewody.
Otworzyli bez pozwolenia
W ubiegły piątek ZMID otworzył kolejny nowy wiadukt na ul. Marsa pomimo, że nie dostał jeszcze na przeprawę pozwolenia na użytkowanie. Jak tłumaczyli drogowcy, według ekspertyzy Instytutu Badawczego Dróg i Mostów stary użytkowany wiadukt na ul. Marsa jest w stanie grożącym katastrofą budowlaną i stanowi niebezpieczeństwo dla zdrowia lub życia ludzi.
- Stary wiadukt został wyłączony ze względu na stan awaryjny – poinformowała w piątek Małgorzata Gajewska, rzecznik ZMID. Ruch w kierunku Marysina Wawerskiego i Rembertowa został skierowany na nowo wybudowaną przeprawę.
Wtedy też Mirosława Kamińska z Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego powiedziała, że sytuacja zostanie oceniona z punktu prawa budowlanego. - Albo się ma pozwolenie, albo nie – postawiła sprawę jasno.
Jak dodała, jeżeli, po sprawdzeniu dokumentów, okaże się, że pozwolenie rzeczywiście nie zostało wydane, w myśl obowiązujących przepisów, zostanie obliczona kara.
Czekają na wyrok
ZMID nie dostał jeszcze pozwolenie na użytkowanie, gdyż warunkiem zakończenia całego przedsięwzięcia jest rozstrzygnięcie kwestii budowy ekranów akustycznych. W tej sprawie toczy się postępowanie przed Naczelnym Sądem Administracyjnym.
- Nie wiemy, kiedy będzie można dokończyć ich budowę, bo NSA nie wyznaczył jeszcze daty rozprawy, na której wyda wyrok w tej sprawie – zaznaczała w piątek Małgorzata Gajewska, rzeczniczka ZMID.
Tu o sprawie przeczytasz więcej.
W piątek drogowcy otworzyli wiadukt w stronę Rembertowa
Wiadukt otwarty
su//ec
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak /tvnwarszawa.pl