Oto warszawskie "Houston". Śledzą pojazdy, korygują rozkład

Maciej Folarczak o nowym centrum
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Zarząd Transportu Miejskiego wdraża nowy system zarządzanie ruchem autobusów i tramwajów. Pozwala na dokładną lokalizację pojazdów, monitorowanie opóźnień, a nawet temperatury w środku pojazdów.

ZTM, dzięki nowemu Systemowi Zarządzania Pozycjami Pojazdów, otrzymuje precyzyjną informację na temat aktualnego położenia autobusów i tramwajów. Mechanizm wykorzystuje do tego sygnał GPS. Ale zbierane są również informacje z samych pojazdów, np. jaka jest wysokość temperatury wewnątrz nich, czy działają systemy ogrzewania, klimatyzacja. Mają też podgląd obrazu z kamer zamontowanych w pojazdach.

Przy odrobienie wyobraźni wszystko może skojarzyć się z centrum kontroli lotów kosmicznych NASA w Houston.

System grzania, chłodzenie

W zależności od przewoźnika i obowiązującej umowy, dane pozyskiwane dzięki systemowi są zróżnicowane. Przewoźnicy miejscy (Miejskie Zakłady Autobusowe i Tramwaje Warszawskie), przekazują przede wszystkim pozycje swoich pojazdów oraz dane związane z linią na jakiej kursują. Dużo więcej informacji trafia do systemu od przewoźników prywatnych, którzy zaczęli kursowanie na stołecznych ulicach w 2016 r., są to m.in. informacje dot. systemów grzania, chłodzenia i aktualnie panującej temperatury.

Jak mówili na środowym spotkaniu z dziennikarzami przedstawiciele ZTM, dane zbierane dzięki systemowi posłużą też m.in. do badania punktualności kursowania pojazdów komunikacji miejskiej, obserwacji, gdzie pojawiają się opóźnienia i korygowania rozkładów jazdy. System ma pomagać także przy uruchamianiu komunikacji zastępczej.

Aktualna wersja systemu nie jest jeszcze ostateczna i obejmuje na razie część pojazdów. System bazuje na danych otrzymywanych w czasie rzeczywistym bezpośrednio z pojazdów. - Te wszystkie pojazdy przesyłają swoje dane przez sieć komórkową na serwery operatów i przyjmujemy, że maksymalnie co 10 sekund taki zestaw danych z pojazdu do nas przychodzi - wyjaśnił Maciej Florczak z ZTM.

Komputer "obrabia" surowe dane

Dodał, że do ZTM przekazywane są "surowe dane", które na bieżąco są przetwarzane i wykorzystywane do pracy dyspozytorów w centrali ruchu.

- My nie otrzymujemy od pojazdów informacji, które mogłyby być w jakiś sposób zafałszowane. To nie pojazd nas informuje, że np. jest przyśpieszony pięć minut, tylko w naszym systemie jest to liczone - podkreślił Florczak. Zaznaczył, że wszystkie dane o położeniu pojazdów są otwarte i udostępnianie na stronie "Dane po warszawsku".

Nowy system to narzędzie wspierające pracę centrali ruchu. ZTM zdecydował się wdrożyć nowy system, ze względu na nowe umowy na usługi komunikacyjne z prywatnymi operatorami.

- Od operatorów oczekujemy wysokiej jakości usług, jest szeroki katalog kar za różnego typu uchybienia i wystąpiła konieczność automatyzacji, czy częściowej automatyzacji kontroli jakości usług wykonywanych przez operatów - powiedział Florczak.

Nowe autobusy elektryczne

Przedstawiciele ZTM poinformowali także o rozstrzygnięciu przetargu na obsługę komunikacyjną 50 nowymi, 12-metrowymi autobusami. Jako najkorzystniejsza została wybrana oferta firmy Mobilis. Będą to autobusy hybrydowe.

Nie była to najniższa oferta – taką złożyła firma Europa Express City, która oferowała wszystkie autobusy o napędzie elektrycznym. Jednak ZTM, na mocy Prawa zamówień publicznych, podjął decyzję o wykluczeniu firmy Europa Express City z przetargu, ponieważ spółka wprowadziła Zarząd w błąd przedstawiając w dokumentacji informację, że żadna umowa w sprawie zamówienia publicznego nie została z nią wcześniej rozwiązana.

Jak działa monitoring?

PAP/ran/b

Czytaj także: