OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>
Uczniowie i nauczyciele Szkoły Podstawowej im. Mikołaja Kopernika w Ostrowie (gmina Celestynów) spotkali się 1 września za pośrednictwem komunikatora internetowego. Powodem decyzji o zdalnej formule rozpoczęcia roku szkolnego była kwarantanna jednej z nauczycielek, która wcześniej brała udział w radzie pedagogicznej. Dyrektor placówki Andrzej Kraszewski we wtorkowej rozmowie z PAP tłumaczył, że to, czy dzieci naukę rozpoczną w szkolnych ławkach, zależy od wyniku testu pedagog.
W środę okazało się, że wynik był pozytywny. W związku tym w szkole w środę odwołano zajęcia dydaktyczne, był to "dzień dyrektorski".
Ostatecznie podjęto decyzję o zawieszeniu zajęć na terenie placówki. "W związku z pozytywną opinią sanepidu i zgodą Wójta Gminy Celestynów zajęcia edukacyjne w szkole są odwołane do 6.09.2020 r. (w dniach 3 i 4 września będą one odbywać się zdalnie)" - czytamy na stronie internetowej szkoły. Lekcje w trybie zdalnym będą trwać po 35 minut.
Dyrektor i nauczyciele na kwarantannie
Dyrektor szkoły w rozmowie z reporterem TVN24 Michałem Gołębiewskim przekazał w czwartek, że sanepid nie planuje wykonywać testów wśród nauczycieli. Zdaniem Kraszewskiego, wynika to z nowych zasad kwarantanny, które od środy obowiązują w Polsce.
- Do tej pory po siedmiu dniach robili badania i kończyła się kwarantanna, jeśli wszystko było w porządku. W tym momencie nie ma badań na 10-dniowej kwarantannie liczonej od momentu kontaktu z zakażoną, czyli zgodnie z przepisami kwarantanna skończy się w niedzielę - wyjaśnił Kraszewski.
Zwrócił uwagę, że niektórzy rodzice i nauczyciele czują się tym zaniepokojeni. - Kilku rodziców już napisało, że mimo wszystko nie przyślą dzieci do szkoły, może dopiero od środy, bo uważają, że to za krótki okres. Niby zgodnie z rozporządzeniem, ale nikt do końca nie wie. Ja wyrażam aprobatę, że jeśli nie chcą, to nie muszą wysyłać dzieci do szkoły. Lekcje i zadania robione na lekcji będą przekazywane w Librusie [elektronicznym dzienniku - red.], żeby wszyscy mieli szansę je zrobić - zapowiedział dyrektor.
Jak doprecyzował, do szkoły chodzi 88 uczniów łącznie z zerówką. Nauczycieli jest zaś 14 (łącznie z dyrektorem), ale nie wszyscy trafili na kwarantannę. - Trójki nauczycieli akurat nie było na radzie pedagogicznej, bo to tam doszło do kontaktu z zakażoną. Do tej pory jednak żaden z nich nie potwierdził objawów, a jest to ósmy dzień od kontaktu - zaznaczył Kraszewski.
Przyznał w rozmowie z reporterem, że sam również jest na kwarantannie.
Procedury
Dodał też, że zakażona nauczycielka kontaktowała się z nim w poniedziałek - już wtedy informowała, że przebywa na kwarantannie i ma objawy zakażenia - gorączkowała i nie odczuwała smaku oraz węchu. - Skontaktowałem się w tej sprawie z sanepidem. Mieli zrobić test dopiero w środę, ale poprosiłem o przyspieszenie i ostatecznie badanie zostało wykonane we wtorek. Tego samego dnia wieczorem okazało się, że test jest pozytywny - wskazał. I zaznaczył, że w poniedziałek wystąpił o przejście na nauczanie zdalne. Relacjonuje, że nie dostał jeszcze wówczas zgody sanepidu, bo nie było jeszcze wiadomo, czy nauczycielka jest na pewno zakażona.
- W środę, kiedy już wszystko było wiadomo, znowu wystąpiłem do sanepidu i do pana wójta o zgodę. Otrzymałem informacje od sanepidu, że pozytywnie opiniują mój wniosek - podał dyrektor.
Organizacja na barkach dyrektorów
Organizacja pracy szkół w dobie pandemii jest obowiązkiem dyrektorów. Ministerstwo Edukacji Narodowej przygotowało wspólnie z Głównym Inspektoratem Sanitarnym wytyczne, które mają być podstawą do wprowadzanych środków bezpieczeństwa.
Decyzją resortu edukacji dyrektorzy mogą wnioskować do organu prowadzącego o przejście na zdalny tryb nauczania. Będzie ono możliwe po uzyskaniu pozytywnej opinii inspekcji sanitarnej, która uzna, że sytuacja epidemiczna wymaga podjęcia takich kroków. Warunkiem wydania zgody jest także potwierdzenie przypadków COVID-19 (u uczniów bądź pracowników) lub włączenie placówki do strefy żółtej lub czerwonej - powiatów z najwyższą liczbą zakażeń.
Autorka/Autor: kk,mp/ran
Źródło: PAP, TVN24, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24