Oficjalnie: referendum nieważne

Oficjalne wyniki referendum
Źródło: TVN24
Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała wyniki referendum. 94,86 procent głosujących warszawiaków opowiedziało się za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Przeciwnych było 5,14 procent. Mimo to prezydent pozostanie na swoim stanowisku, bo frekwencja była za niska. Wyniosła 25,66 procent.

PKW wyniki podała dopiero w poniedziałek przed południem. Pochodzą one ze 100 procent obwodowych komisji referendalnych. Prawie we wszystkich głosy za odwołaniem prezydent przekraczały 90 procent.

W sumie oddano 339 482 ważnych głosów. Za odwołaniem prezydent Warszawy było 322 017 mieszkańców stolicy. 17 465 było przeciw.

Jednak referendum jest nieważne z powodu niskiej frekwencji. W całej Warszawie wyniosła ona 25,66 procent. Zgodnie z przepisami, aby referendum było ważne, potrzebna była frekwencja przekraczająca 29 procent.

Wawer głosował najchętniej

Najwyższą frekwencją – 27,91 proc. - może pochwalić się Wawer, czyli dzielnica, w której mieszka Hanna Gronkiewicz-Waltz. Nieznacznie mniejszy odsetek warszawiaków poszedł do urn na zaniedbanej Pradze Północ. Głosowało tam 27,84 proc. uprawnionych do tego wyborców. Wysokie wyniki odnotowano także na Bielanach (27,43 proc.) i Targówku (27,31 proc.).

Najbardziej podatni na apele Platformy Obywatelskiej o niepójście na referendum okazali się mieszkańcy Wilanowa. Głosowało tam zaledwie 20,57 proc. wyborców. To o tyle znaczące, że tu zwykle frekwencja w wyborach jest wysoka. Słabą frekwencję odnotowano także na Białołęce (23,09 proc.) i Bemowie (23,59 proc.).

Targówek rekordowo nieprzychylny

Ci, którzy zdecydowali się zagłosować, byli dla urzędującej prezydent bezlitośni. W żadnej dzielnicy odsetek głosów za jej odwołaniem nie spadł poniżej 93 procent. Najwyższy był na Targówku i wyniósł 95,64 proc. 95 proc. słupki przekroczyły także na Pradze-Północ, Śródmieściu, Woli, w Rembertowie i Wawrze.

Najmniej osób chciało odwołać Gronkiewicz-Waltz na Ursynowie - 93,7 proc.

Gronkiewicz-Waltz komentuje wyniki referendum

PAP/roody

Czytaj także: