- Służbą Kościoła jest także przypominanie, niepodlegających negocjacjom czy głosowaniu wartości podstawowych. Są one wpisane w naturę człowieka i przypomniane w Dekalogu. Nie są wymysłem, czy własnością Kościoła katolickiego. Są ogólnoludzkie. Stoją u podstaw porządku moralnego. Któż wątpi, że należy do nich troska o życie od poczęcia do naturalnej śmierci, niezbywalna godność człowieka, małżeństwo jako związek mężczyzny i kobiety, podstawowa wartość rodziny zbudowanej na takim małżeństwie. Do tego podstawowego katalogu należy wolność, w tym wolność religijna, wolność sumienia - zaznaczył kard. Nycz.
"Prawo nie może zmuszać lekarzy do działań wbrew sumieniu"
- Wolność sumienia, jak podkreślił hierarcha, należy do podstawowych praw człowieka i nie jest nadawana ustawami, ale tylko potwierdzona w konstytucjach państw, także w Polsce. Dodał, że wyrazem tego prawa, wolności sumienia, jest klauzula sumienia, w odniesieniu do takich zawodów, powołań, jak lekarz, położna, pielęgniarka. Szkoda, że także nie farmaceuta.
- Jeśli ta klauzula ma rzeczywiście gwarantować wolność sumienia lekarza, a nie być tylko klauzulą iluzoryczną, prawo nie może zmuszać lekarzy do działań wbrew sumieniu. Jeśli taki konflikt zachodzi, trzeba poprawiać prawo, a nie pozbawiać lekarza prawa do korzystania z klauzuli sumienia - podkreślił metropolita warszawski.
Ten rodzaj służby Kościoła wobec społeczeństwa, jak zaznaczył kard. Nycz, nie wszystkim się podoba.
"Kościół chce służyć jedności"
- Tu jednak nie chodzi o podobanie czy niepodobanie się. Kościół zawsze będzie stał na straży niezmiennego prawa potwierdzonego w Dekalogu, zwłaszcza w sytuacji wszelkich prób osłabienia obowiązywalności przykazania "Nie zabijaj", w odniesieniu do nienarodzonych dzieci, czy upośledzonych i starych ludzi. To jest podstawowe zadanie Kościoła w odniesieniu do moralności społecznej - mówił hierarcha.
Podkreślił jednocześnie, że Kościół chce służyć jedności, bo do tego jest powołany przez Chrystusa. - Wieczernik Zielonych Świąt, skąd wyruszył Kościół na cały świat, pozostał otwarty dla wszystkich i takim musi pozostać na zawsze. Kościół jest wieczernikiem otwartym i zapraszającym wszystkich i wychodzi z Ewangelią do wszystkich. To od człowieka ostatecznie zależy czy skorzysta z zaproszenia Chrystusa - mówił kard. Nycz.
Dlatego też, jak podkreślił metropolita warszawski, bezsensowne są zatem wszelkie próby dzielenia Kościoła na Kościół otwarty i nie otwarty, czyli zamknięty. - Kościół jest i musi być otwarty na Słowo Boże, na Ewangelię. Musi być otwarty na człowieka szukającego drogi do Boga, na świętych i grzeszników - zaznaczył kard. Nycz.
Kilkanaście tysięcy mieszkańców
Procesję, która przeszła Krakowskim Przedmieściem na pl. Piłsudskiego, poprzedziła msza święta odprawiona w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
W uroczystościach uczestniczyli m.in.: biskupi warszawscy, duchowieństwo, siostry zakonne, parlamentarzyści, przedstawiciele władz samorządowych stolicy, rektorzy warszawskich uczelni, kawalerowie Zakonu Maltańskiego.
Na zakończenie uroczystości abp Nycz udzielił Najświętszym Sakramentem błogosławieństwa miastu i całej Polsce. Odśpiewano też dziękczynny hymn "Ciebie Boga wysławiamy" i "Boże coś Polskę".
PAP/su/b