Nowe pomysły na walkę ze smogiem w Warszawie

Jest stanowisko rady ws. smogu
Jest stanowisko rady ws. smogu
Źródło: archiwum TVN
Pomoc w opłacaniu rachunków za gaz, sadzenie roślin pochłaniających pył, nowe buspasy i zmiany w strefie płatnego parkowania – m.in. takie działania proponują radni miasta w walce ze smogiem. Podczas czwartkowej sesji przyjęli specjalne stanowisko w tej sprawie.

Smog – choć w czwartkowy poranek wyraźnie mniejszy niż jeszcze kilka dni temu – zdominował pierwszą część obrad Rady Warszawy. Rozpoczął wiceprezydent Michał Olszewski, który opowiedział o działaniach podejmowanych przez miasto na rzecz poprawy jakości powietrza w stolicy.

Wymienił m.in. system dotacji na wymianę pieców, podłączenie budynków komunalnych do miejskiej sieci ciepłowniczej, rozbudowę transportu publicznego i zachęcanie mieszkańców, aby na jego rzecz rezygnowali z własnych samochodów.

- Oprócz tego, wspólnie z okolicznymi gminami wystąpiliśmy do władz województwa o przyjęcie specjalnej uchwały antysmogowej. Rozbudowujemy system parkingów "Parkuj i jedź", który do 2018 roku powiększy się aż trzykrotnie – chwalił się.

Wspomniał również o Warszawskim Indeksie Powietrza - systemie powiadomień, nad którym ratusz pracuje razem z Politechniką Warszawską. Dzięki niemu stolica zyska 80 punktów pomiarowych do jakości powietrza, a mieszkańcy będą mieli bieżącą informację o tym, czy danego dnia smog jest, czy nie ma.

Jakie pomysły na przyszłość?

Platforma Obywatelska zgłosiła też projekt specjalnego stanowiska w sprawie kolejnych "antysmogowych" pomysłów. Radni zaproponowali m.in. pomoc w opłacaniu rachunków za gaz dla mieszkańców o niskich dochodach. Pod warunkiem, że zrezygnują z korzystania pieców węglowych.

Rozszerzenie sieci buspasów, jak najszybsze wprowadzenie carsharingu i wdrożenie nowej polityki parkingowej w Strefie Płatnego Parkowania, która premiowałaby samochody niskoemisyjne.

Oprócz tego, zaapelowali do władz miasta o kupowanie wyłącznie pojazdów niskoemisyjnych na potrzeby służb miejskich, w tym zwłaszcza miejskich autobusów. Wnieśli o sadzenie jak największej liczby specjalnych roślin pochłaniających pył i utworzenie specjalnego punktu informacyjno-edukacyjnego dla mieszkańców.

"Ważne, żeby działać szybko i reagować już teraz, gdyż zanieczyszczenia znajdujące się w powietrzu mają bardzo szkodliwy wpływ na zdrowie warszawiaków" – czytamy w stanowisku.

Radni Prawa i Sprawiedliwości zadeklarowali, że są w stanie poprzeć te propozycje. Pod warunkiem, że będą mogli dopisać swoje. Zgłosili kilka, m.in. przyspieszenie prac nad budową obwodnicy śródmiejskiej po praskiej stronie (by wyprowadzić ruch z centrum) i budowę dodatkowych stacji pomiaru powietrza. Na pierwszą Platforma się zgodziła, na drugą - nie.

Ostatecznie stanowisko i tak zostało przyjęte. Prawo i Sprawiedliwość zagłosowało jednak różnie: część była "za", część się wstrzymała.

Nie będzie ostrzeżeń w komunikacji

Głosowanie poprzedziła jednak długa i burzliwa dyskusja na temat jakości powietrza w stolicy. Radni PiS dopytywali władze miasta o sposoby informowana mieszkańców o zagrożeniu smogiem. Obecne uważając za niewystarczające.

Oskar Hejka (PiS) zaproponował, aby komunikaty z bieżącą jakością powietrza wyświetlać na monitorach w komunikacji miejskiej. To nie pierwszy tego typu pomysł. Podobne postulaty od dawna zgłaszała m.in. Warszawa bez Smogu czy Miasto Jest Nasze.

- Sprawdzaliśmy takie możliwości. Niestety informacje na nośnikach komunikacji miejskiej są wgrywane wcześniej. Przez co nie jesteśmy w stanie zapewnić ich dynamicznej wymiany – powiedział wiceprezydent Olszewski.

Jednocześnie zaapelował do wszystkich, aby korzystali z Warszawskiego Systemu Powiadomień, który łatwo można znaleźć w internecie. – Jeśli istnieje ryzyko przekroczenia stężeń, tą drogą wysyłamy do mieszkańców komunikaty. Można wybrać czy chce się otrzymywać je przez SMS czy w formie aplikacji – mówił.

Olszewski przestrzegł też, aby rozsądnie korzystać z innych aplikacji, które podają jakość powietrza. Nie wszystkie – jego zdaniem – robią to rzetelnie.

- Głównym źródłem informacji o jakości powietrza powinny być strony WIOŚ i GIOŚ oraz przygotowana przez nich aplikacja. Proszę unikać zwłaszcza tych, w przypadku których Inspektorat otwarcie przyznał, że przekłamują dane – przekonywał.

Za mało stacji pomiarowych

Dariusz Figura (PiS) zwrócił uwagę na zbyt małą liczbę stacji pomiarowych. - Wnioski dotyczące zakupu nowych wielokrotnie były zgłaszane i jednocześnie torpedowane przez ratusz. Stacji nie ma chociażby najbardziej zanieczyszczona dzielnica jaką jest Wawer – wskazywał.

Olszewski zgodził się z tym, że stacji jest zbyt mało. Jednocześnie tłumaczył, że ich instalacja nie leży w kompetencji miasta. Przekonywał o wielokrotnym interweniowaniu w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w tej sprawie, co niestety nie przyniosło oczekiwanego efektu. – WIOŚ uznał, że liczba stacji w Warszawie jest wystarczająca – stwierdził wiceprezydent.

- Inne samorządy jakoś sobie radzą, więc państwo też powinni. Proszę szukać sposobów na realizację prac, a nie powodów, dla których to nie jest robione – odpowiedział wiceprezydentowi radny Figura.

Olszewski długo punktował słabe strony państwowego monitoringu powietrza. - Podaje dane o przekroczeniach dopiero dzień po (po ich wystąpieniu – red.). Podczas gdy następnego dnia może być już sytuacja odmienna, a przekroczeń może nie być. Dlatego u siebie wdrożyliśmy procedurę prognozowania. Opieramy się na prognozach meteorologicznych i prognozach państwowego monitoringu powietrza. Informujemy o smogu, kiedy mamy przynajmniej 80 proc. pewności, że następnego dnia będą przekroczenia – wyjaśniał radnym.

PiS czy PO. Kto odpowiada za smog?

Sesja nie obyła się bez politycznych przytyków. W momencie, kiedy radny Figura pochwalił rząd Beaty Szydło za zapowiedź walki ze smogiem (o propozycjach pisaliśmy na tvnwarszawa.pl), ostro skrytykowała je Aleksandra Gajewska (PO). - Nie uważam, że to co powiedziała premier Szydło, było jakkolwiek przełomowe – stwierdziła.

Podała też szereg przykładów, które jej zdaniem niszczą środowisko i jakość powietrza.

- Rząd przyjmuje ustawę, która pozwala na niekontrolowana wycinkę drzew. Mamy ministra zdrowia, który mówi, że smog jest problemem teoretycznym... Państwa działania w rządzie to wykańczanie branży związanej z energią odnawialną. Dalej stawiacie na węgiel i nie robicie nic, by zmniejszyć emisję – punktowała radna Platformy.

- Waszym zdaniem rząd jest odpowiedzialny nawet za koklusz i gradobicie – odpowiedział złośliwe radny PiS Piotr Szyszko. - Wiedzieliście od wielu lat, że jakość powietrza nie jest dobra. Teraz uruchamiają państwo nagonkę, oczyszczając z siebie z zaniedbania, za które jesteście odpowiedzialni – dopowiedział.

To nieostatnie posiedzenie radnych w sprawie smogu. 31 stycznia ma się odbyć specjalna komisja ochrony środowiska w tej sprawie.

Zobacz materiał "Czarno na Białym" o wpływie zanieczyszczonego powietrza na zdrowie:

Zabójcze środowisko

kw//ec

Czytaj także: