Posiłek mu nie smakował, więc zbił butelką witrynę restauracji. Potem wrócił z kolegami, żeby zdemolować resztę lokalu. Finalnie czwórka mężczyzn wylądowała w północnopraskiej komendzie. Właściciel knajpy oszacował straty na 4 tys. złotych. Zanim doszło do regularnej demolki restauracji na Pradze Północ, jeden ze sprawców zamówił w niej posiłek. Nie smakował mu. Niezadowolony zażądał innego dania i nie chciał zapłacić. Właściciel zaprotestował, więc mężczyzna chwycił butelkę po piwie, zbił witrynę i uciekł. Ale wrócił. W towarzystwie trzech kolegów. - Agresywni mężczyźni drewnianymi pałkami zaczęli demolować lokal. Zniszczone zostały stoliki i krzesła. Przerażeni pracownicy powiadomili policję – informuje stołeczna komenda.
Straty na 4 tys. zł
Pokrzywdzony właściciel lokalu oszacował straty na blisko 4 tys. złotych. Patrol ruszył na poszukiwania agresywnych konsumentów. - W jednej z klatek schodowych zauważyli grupę osób, których rysopisy były zbliżone do wyglądu napastników. Zatrzymany Adrian N. (lat 19), Kamil J. (lat 27), Tomasz D. (lat 21) oraz Patryk K. (lat 22) trafili do północnopraskiej komendy. Badanie alkomatem wykazało, że byli pod wpływem alkoholu. Wszyscy byli też już wcześniej notowani – informuje policja. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty, do których się przyznali i dobrowolnie poddali się karze.
Niedawno informowaliśmy o tragicznym pożarze przy ul. Wileńskiej na Pradze Północ:
Pożar mieszkania przy ul. Wileńskiej
skw/mś
Źródło zdjęcia głównego: ksp