Na świerku przy Gruzińskiej wisi uwięziona wrona, przyjedźcie proszę - tak brzmiało zgłoszenie, które w otrzymali strażnicy miejscy od jednego z przechodniów. Ptak wisiał trzy metry nad ziemią. Był uwięziony w pułapce.
Na miejsce pojechał Eko Partol Straży Miejskiej. Na Saską Kępę dotarli po godzinie 8. Wrona wisiała zaplątana na drzewie, nie mogła się wydostać.
- Weszliśmy na murek i przy pomocy chwytaka przysunęliśmy do siebie gałąź, na której znajdował się ptak. Okazało się, że wrona miała nawiniętą na nogę cienką żyłkę, która zaplątała się w gałęziach. Rozcięliśmy żyłkę i uwolniliśmy ptaka – opowiada podejmujący interwencję st. insp. Maciej Zuba ze Straży Miejskiej.
Wronie nic się nie stało. Po uwolnieniu z pułapki odleciała.
Zobacz jakimi samochodami na interwencje jeździ straż miejska :
Straż miejska ma dwa takie samochody
md/gp
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska