- Niedźwiedzice są zadowolone, chętnie się kąpią – mówi Henryk Gołębiewski, zastępca kierownika działu technicznego miejskiego ogrodu zoologicznego. - Wodospad działa od dwóch dni i wzbudza ciekawość zwierząt, ale i odwiedzających – dodaje.
Uruchomienie wodospadu było ostatnim etapem remontu wybiegu dla Tary, Sabiny i Małej. Posadzono nowe drzewa i krzewy, uformowano skały, dosypano ziemi do kopania dołów, spowodowano ruch wody w fosie, (także dla łatwiejszego zbierania przedmiotów wrzucanych do niej przez ludzi). Inwestycje zrealizowano ze środków budżetu partycypacyjnego.
- Na wszystko nie starczyło pieniędzy, dlatego zakup nowoczesnej pompy i wykonanie wodospadu sfinansowała działająca przy zoo Fundacja Panda. Całość kosztowała 30 tys. złotych – dodaje Henryk Gołębiewski.
Wybieg brunatnych niedźwiedzi praskiego zoo przy al. Solidarności obecnie zamieszkały jest przez Tarę, Małą i Sabinę. Wszystkie są seniorkami w zaawansowanym wieku. Tara urodziła się w 1982 r. w warszawskim zoo, natomiast dwie pozostałe samice przygarnięto z cyrku. Zwierzęta są przyzwyczajone do ludzi, chętnie pokazują się na wybiegu. Niedźwiedzice pozostaną przy al. Solidarności do końca ich życia. Warszawskie zoo nie ma jeszcze konkretnych planów, ale potem charakterystyczne dla Pragi miejsce spotkań "Przy miśkach" nadal ma pozostać atrakcyjne dla warszawiaków.
skw//ec