Iskry i kłęby dymu wydobywające się spod maszyn sunących po torowisku - tak wygląda szlifowanie szyn i rozjazdów w metrze. Właśnie rozpoczęły się coroczne prace konserwacyjne, przedłużające żywotność torów. Wszystkie będą odbywały się podczas nocnej przerwy w kursowaniu składów metra, aby uniknąć utrudnień w ruchu.
Prace konserwacyjne tego typu odbywają się w metrze co roku. Mają na celu usunięcie usterek, które pojawiają się na szynach w trakcie użytkowania. - Pozwalają usunąć zużycia zmęczeniowe w postaci wad typu head check (czyli pęknięć na powierzchni szyny, które powstają stopniowo pod wpływem kontaktu z kołami pociągu i wywieranego przez nie obciążenia - przyp. red.), wykruszeń, wybuksowań czy falistości pojawiających się na główkach szyn w trakcie ich eksploatacji oraz odtworzyć profil poprzeczny główek szyn - wyjaśnia Anna Bartoń, rzecznik Metra Warszawskiego.
Przedłużenie żywotności trakcji i bezpieczeństwa pasażerów
Dzięki maszynom, które przywracają torowisku jego pierwotne właściwości, udaje się wydłużyć żywotność infrastruktury metra. Jest to nie tylko tańsze rozwiązanie, ale też dużo łatwiejsze niż konieczność wymiany zużytych elementów trakcji. Dbanie o stan szyn i rozjazdów jest niezbędne do zapewnienia bezpiecznego kursowania składów. Dodatkowo ich szlifowanie spowalnia proces zużycia kół pociągów, a to wpływa znacząco na komfort podróży, zmniejszając wibracje i hałas.
Prace konserwacyjne nie wpłyną na kursowanie pociągów metra - wszelkie zabiegi będą przeprowadzane podczas przerwy nocnej. Szlifowanie torowiska ma potrwać do końca grudnia.
Tak przebiegają prace w budowie metra na Woli:
kk/mś