Pierwsze zmiany już weszły w życie. Są jednak związane przede wszystkim z feriami zimowymi. Zniknęły więc niektóre linie 3xx, a w godzinach szczytu na ulice wyjeżdża mniej pojazdów. Ale największe utrudnienia dopiero przed nami.
W marcu zaczną się prace w rejonie ronda ONZ, potem w centrum miasta. Latem zamknięte zostanie skrzyżowanie Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej. Górą nie będą jeździć nawet tramwaje, a pod ziemią trzeba będzie ograniczać częstotliwość kursowania pociągów I linii metra.
Trasa WZ tylko dla komunikacji
Później dojdzie do tego zamknięcie placu Wileńskiego. - To będzie najtrudniejszy moment - uważa Leszek Ruta. - Zadbamy o to, by komunikacja publiczna miała priorytet i miała zagwarantowaną ciągłość. Będą rejony miasta, gdzie będzie się można dostać tylko komunikacją miejską - dodał.
Gdy prace przy budowie stacji na Pradze wejdą w decydującą fazę, nad wykopem przejeżdżać będą mogły jedynie autobusy. Tramwaje pojadą objazdem przez pętlę zoo, natomiast kierowcy samochodów będą musieli po prostu omijać ten rejon. - Trasą WZ jeździć będą tylko autobusy - zapowiada ZTM.
Zmiany na... Mokotowie
Zdaniem Ruty, skala utrudnień będzie wyjątkowa. Dotkną one także dzielnice, które z budową II linii metra nie będą miały wiele wspólnego. To między innymi Mokotów i Wilanów, skąd znikną niektóre linie autobusowe, np. 117. Te zapowiedzi już wywołują liczne głosy niezadowolenia.
Urzędnicy przekonują jednak, że autobusy jadące z Wilanowa na Grochów utknęłyby w korku. Lepiej posłać je na linie, które zastąpią tramwaje w centrum. Na Mokotowie pojawią się za to krótsze, lokalne linie dojazdowe obsługiwane przez mniejsze autobusy.
- To nie są zmiany popularne, bo pasażer, który traci bezpośrednie połączenie, nie będzie zadowolony. Ale my stoimy przed potrzebą "odzyskania" autobusów przegubowych - tłumaczy Leszek Ruta.
I zapowiada, że projekt zmian zostanie przedstawiony w przyszłym tygodniu, a ZTM będzie uważnie słuchał głosu mieszkańców miasta i w miarę możliwości korygował swoje plany.
Targówek, Bemowo czy Ateny?
Ruta odniósł się też do dyskusji o tym, w którą stronę rozbudowywana ma być II linia metra już po zakończeniu centralnej odcinka. Na Bemowie powstać miała stacja techniczno-postojowa, więc to właśnie tam tory powinny dotrzeć najpierw.
- Rozważamy też inny scenariusz, który nazywamy "wariantem ateńskim", bo tam zrobiono podobnie - powiedział Ruta i wyjaśnił, że metro mogłoby być rozbudowywane równocześnie w obu kierunkach. Najpierw sięgnęłoby Targówka z jednej strony i planowanego przystanku kolejowego przy Górczewskiej z drugiej.
- Dobra wiadomość dla obu strono to kontrakt na zakup taboru. Wagony Siemensa mogą kursować bez zjeżdżania na stację techniczno-postojową bardzo długo. Do tej pory ta konieczność nas ograniczała - powiedział Ruta.
Czy ten plan uda się zrealizować? To zależy od tego, ile pieniędzy z Unii Europejskiej uda się wywalczyć stolicy.
LESZEK RUTA BĘDZIE GOŚCIEM "MIEJSKIEGO REPORTERA" W TVN WARSZAWA WE WTOREK, 8 LUTEGO
roody/par