"Zabrali karmę i leki, zerwali nawet sufit". Zajmują się kotami, ktoś ich okradł i zdewastował siedzibę

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Włamanie do budynku zajmowanego przez Stowarzyszenie koci Zakątek

Budynek zajmowany przez Stowarzyszenie Koci Zakątek jest w opłakanym stanie. Ktoś się tam włamał. Rzeczy, a nawet kawałki ścian i sufitu, są porozrzucane po podłodze, akcesoria dla kotów zostały uszkodzone. Z budynku zniknęło jedzenie dla zwierząt oraz pompy ciepła. Wolontariusze musieli się przenieść do tymczasowego lokum.

Ktoś włamał się do budynku użytkowanego przez Stowarzyszenie Koci Zakątek w Legionowie, przy ulicy Reymonta.

- To zdarzyło się najprawdopodobniej w nocy ze środy na czwartek. Odkryliśmy to w czwartek, 5 stycznia, około godziny 13. Wtedy na dyżur przyszła wolontariuszka. Nie mogła się dostać do budynku, drzwi były zablokowane. Zauważyła, że okna są powybijane i to wygląda dziwnie. Wycofała się i wezwała policję. Przyjechała też reszta wolontariuszy - opowiada Kaja, reprezentantka stowarzyszenia, wolontariuszka od pięciu lat.

Trwa śledztwo

- Na ulicy Reymonta doszło do kradzieży z włamaniem do budynku. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy 5 stycznia. Na miejscu była grupa dochodzeniowo-śledcza z udziałem technika. Przeprowadzono oględziny, zabezpieczono ślady. Włamywacze zabrali dwie dmuchawy ciepła, a także leki oraz karmę dla kotów. Trwa śledztwo - informuje komisarz Justyna Stopińska z Komendy Powiatowej Policji w Legionowie.

"Zerwany sufit, dziury w ścianach"

Po zakończeniu czynności przez policję do budynku mogli wejść wolontariusze. W pomieszczeniach mieściła się izolatka dla chorych kotów, a także pokój dla zdrowych zwierząt. Wszystko jest zrujnowane.

- Drzwi zostały wyważane, a okna wybite. Nawet sufit został zerwany, są dziury w ścianach, rozbita została obudowa pieca kaflowego - opisuje Kaja. Bardzo dużą stratą dla fundacji są pompy ciepła, które służyły do ogrzewania pomieszczeń. Z budynku zniknęła również karma dla kotów, a transportery zostały wyrzucone przez okno. - Raczej celowo, bo były poobijane i podeptane. To samo stało się z mlekiem dla kociąt - dodaje Kaja.

"Koty mocno odreagowują"

Stowarzyszenie pod stałą opieką ma 14 kotów. Część z nich była w budynku podczas włamania. Rozbiegły się po okolicy.

- Bardzo długo ich szukaliśmy, niektóre bardzo dobrze schowały się w zakamarkach pomieszczeń fundacji. Łapaliśmy też koty, które znaleźliśmy na dworze. Kilka godzin po interwencji policji szukaliśmy jeszcze trzech zwierząt. Dwa były w budynku, bardzo dobrze schowane. Ostatniej kotki szukaliśmy jeszcze dwa kolejne dni. Wypatrzyli ją sąsiedzi - opisuje Kaja. Dodaje, że zwierzaki są mocno przeziębione, bo się zestresowały i straciły odporność. Zostały zbadane przez weterynarza. - Teraz widzimy po nich, że one bardzo mocno odreagowują, głównie śpią - dodaje wolontariuszka.

Sześciu wolontariuszy Stowarzyszenia Koci Zakątek ma pod opieką różne koty. Zajmują się zwierzętami wolno żyjącymi, które są już wykastrowane i zaszczepione. Koty te żyją w mieście, a stowarzyszenie organizuje zwierzakom ocieplane budki. Współpracuje także z osobami, które dokarmiają koty karmą dostarczoną przez wolontariuszy.

Pomagają też kotom nieoswojonym. - Pilnujemy, żeby była przeprowadzona kastracja i jeśli jest szansa na oswojenie, to zostawiany takiego kota w azylu. Jeśli nie, to wypuszczamy go tam, gdzie mieszkał i jest on dokarmiany w budkach - tłumaczy Kaja.

Wolontariusze przenieśli się do tymczasowego lokum

Budynek, który zajmuje Stowarzyszenie Koci Zakątek, należy do miasta. - Miasto pozwala nam z niego korzystać. Mamy umowę użyczenia - precyzuje wolontariuszka. Jak wskazuje, wraz z włamaniem do obiektu mienie miasta zostało uszkodzone, a dobytek ukradziony. - Zostało też zniszczone dużo naszej pracy, którą włożyliśmy w remont - dodaje. Stowarzyszenie istnieje od lipca 2022 roku, a w budynku działało od dwóch miesięcy, wszystko zostało tam wyremontowane.

Kaja przyznaje, że reakcja prezydenta miasta oraz organu zarządzającego tym budynkiem na włamanie była ekspresowa. W parę godzin udostępnili stowarzyszeniu awaryjne miejsce, w piwnicy. Z tego miejsca wolontariusze korzystali już wcześniej. - Obecnie przenieśliśmy się tam ze zwierzętami i resztkami wyposażenia. Nie wiemy, czy będziemy mogli wrócić tam, gdzie byliśmy, czy będziemy musieli negocjować jakieś nowe miejsce - dodaje Kaja.

Stowarzyszeniu pomogły tez okoliczne organizacje, takie jak: Pomoc Kotom z Legionowa oraz okolic, Tymczasem u Wioli, Koty spod Bloku oraz Koty z Grochowa. W zbiórkę funduszy włączyła się z kolei miejscowa pracownia ceramiczna "Wylepiarnia", która na sensoceramice z dziećmi ze szkoły w Łajskach przygotowała różnokolorowe koty z gliny.

Przeczytaj także: Park Miniatur zdewastowany. Odbudowa modeli może kosztować nawet sto tysięcy złotych

Zniszczony Park Miniatur (wideo z lipca 2022)
Zniszczony Park Miniatur Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:mg/gp

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie Koci Zakątek

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl