Koreańska produkcja będzie serialem szpiegowskim o charakterze... komedii romantycznej. - Do Warszawy przyjedzie agent południowokoreański, który zakocha się w agentce z Korei Północnej. Jej zadaniem jest przechwycenie informacji na temat broni nuklearnej. W związku z tymi perypetiami dojdzie do wielu zaskakujących wydarzeń - zapowiedział reżyser Park Sang Hoon.
W serialu gościnnie wystąpi Mirosław Zbrojewicz, znany między innymi z filmu "Killer". - Wcielam się w rolę tak zwanego "followersa". Jako wysłannik bardzo groźnej i tajemniczej organizacji śledzę główną bohaterkę, żeby nie dopuścić do przekazania informacji związanych z bronią nuklearną. Na koniec muszę zneutralizować agentkę, czyli się jej pozbyć - wyjaśnia.
Zdjęcia do "Terius Behind Me" są kręcone w Warszawie od 25 czerwca, głównie na Starówce i Krakowskim Przedmieściu. Ujęcia są też nagrywane w Łazienkach Królewskich i Pałacu na Wodzie, na placu Zbawiciela i w okolicy Pałacu Kultury i Nauki. Producent serialu zapowiedział też sceny pościgów zrealizowane na Nowej Pradze. - Oprócz tego mamy też wiele ujęć z panoramą miasta i dużo scen kręconych z powietrza. Będą też nocne ujęcia centrum zarejestrowane z dachów różnych budynków - wyliczał producent Nam Goong Sung Woo.
- Fabuła czwartego odcinka z pierwszego sezonu niemal w całości będzie rozgrywała się w Warszawie. W pozostałych odcinkach będą pojawiały się przebitki, nawiązania i powroty do scen ze stolicy - dodał.
Koreańczycy poznają Warszawę
Twórcy serialu tłumaczą, że zdecydowali się na Warszawę, bo Polska nie była jeszcze w tak dużej skali pokazana w żadnej fabularnej produkcji w Korei Południowej. Poza tym w fabułę serialu doskonale wpisywała się historia miasta z czasów komunizmu.
Zgodnie z warunkami wynegocjowanymi przez Polską Organizację Turystyczną Warszawa będzie miała zapewnione od 25 do 30 minut ekspozycji w serialu. Jego widownia szacowana jest na 10 milionów odbiorców.
- Pierwotnie zakładaliśmy emisję w Korei Południowej w prime timie jednej z największych stacji telewizyjnych. Podpisaliśmy już kontrakt sprzedaży odcinków do Japonii. Możliwe, że serial trafi do innych krajów Azji Południowo-Wschodniej i Dalekiego Wschodu - zaznaczył Park Sang Hoon.
Przyjazd koreańskiej ekipy filmowej do Warszawy jest elementem tak zwanego set jettingu. Miasta wykorzystują takie podróże do promocji turystyki poza granicami kraju. Podobne wydarzenie miało miejsce w 2014 roku, gdy do stolicy przylecieli filmowcy z Bollywood. Nagrywali wtedy między innymi scenę, w której zrzucili do Wisły autobus z mostu Gdańskiego.
Filmowcy z Bollywood
Filmowcy z Bollywood
kk/r