Jaki zapowiada likwidację "kopciuchów" i bony na wymianę

[object Object]
Jaki zapowiada bon antysmogowyTVN24
wideo 2/2

Kandydat na prezydenta Patryk Jaki zapowiedział we wtorek, że jeżeli wygra wybory to w pierwszym roku kadencji zlikwiduje wszystkie miejskie "kopciuchy". Zaproponował też wprowadzenie bonów na wymianę pieców. W odpowiedzi na konferencję działacze Platformy Obywatelskiej i ruchów miejskich zarzucili kandydatowi brak wiarygodności i przypomnieli, że jako poseł głosował przeciwko ustawie antysmogowej.

Patryk Jaki rozpoczął we wtorek cykl konferencji dotyczących smogu. Ich organizację zapowiedział w ubiegłym tygodniu w programie "Jeden na jeden" w TVN24. Kolejne briefingi mają się odbyć w środę i piątek.

Kandydat zapowiedział, że sprawa polityki antysmogowej będzie ważnym punktem jego kampanii. - Nie może być tak, że Warszawa, nasze dzieci, będą trute regularnie złymi pyłami. Musi się to zmienić - oświadczył.

Dużo gorzkich słów skierował wobec obecnych władz Warszawy.

- Bardzo dużo mówią o smogu. Nawet tworzą jakieś programy i uchwały, ale ważne są czyny, a nie słowa - powiedział. Zarzucił ratuszowi, że w miejskich lokalach cały czas znajdują się tzw. "kopciuchy", czyli piece starej generacji produkujące ogromne ilości pyłów szkodliwych substancji, takich jak rakotwórczy benzopiren. Według danych, którymi posługiwał się podczas konferencji kandydat, takich pieców jest 1700.

- Ratusz i politycy PO mają lokale własne, za które odpowiadają i nie potrafili wymienić tam pieców przez 12 lat - stwierdził. I zobowiązał się, że jeżeli zostanie prezydentem Warszawy, to "już w pierwszym roku kadencji zlikwiduje wszystkie miejskie kopciuchy".

Przyznał, że wymiana starych pieców to koszt około 17 milionów złotych.

Bon na wymianę pieców

Polityk zaproponował też "bon antysmogowy". Dodał, że w prywatnych lokalach utrzymywanie "kopciuchów" ma podstawy ekonomiczne. Jak zauważył, "często wielu osób nie stać na to, żeby wymienić piece". Zaznaczył, że nie tylko będzie kontynuował politykę wymiany pieców, ale będą też dopłaty do ogrzewania dla osób, które są wykluczone społecznie.

- To jest coś nieprawdopodobnego, że w centrum Europy, w stolicy państwa, w XXI wieku wszyscy mieszkańcy nie mają dostępu do systemowego ogrzewania swoich lokali, tylko korzystają z pieców starej generacji. To musi się zmienić i obiecujemy, że będziemy to zmieniali - zapowiedział.

Kandydat Zjednoczonej Prawicy jako kolejny punkt swojego programu antysmogowego wymienił fundusz przyłączeniowy, czyli dopłaty do przyłączenia do centralnego ogrzewania lub indywidualnych systemów, które będą miały charakter ekologiczny. Na fundusz przyłączeniowy - według danych podawanych przez Jakiego - potrzebnych jest siedem milionów złotych.

Walka z trucicielami

Jaki zapowiedział również "bezwzględną walkę z trucicielami".

- Statystyki pokazują, że wielu mieszkańców Warszawy zgłasza problemy. Pokazuje, że mamy tutaj ludzi, którzy konsekwentnie wprowadzają pyły PM 10 czy PM 2,5 do powietrza i straż miejska, czy też miejskie służby nic z tym nie robią - zaznaczył polityk. Zobowiązał się, że "zrobi wszystko, co w jego mocy", aby straż miejska nie zajmowała się tylko wystawianiem mandatów za parkowanie, ale również walczyła z trucicielami.

Polityk powiedział, że chce stworzyć instrumenty i narzędzia dla osób z niskimi dochodami, aby najpierw wymieniły piece starej generacji, a dopiero później ścigać osoby, które nie korzystają z rozwiązań ekologicznych.

Burmistrz Pragi-Północ Wojciech Zabłocki (PiS) zwrócił uwagę, że w dzielnicy jest wciąż wiele "kopciuchów".

- Bez systemowego wsparcia od władz miasta nie będzie możliwe przeprowadzenie wymiany tych wszystkich piecyków - zauważył. Dodał, że w ramach programu rewitalizacyjnego na Pradze lokale przyłączane są do centralnego ogrzewania, ale wykluczone są z tego budynki objęte roszczeniami. Przyznał, że pracuje nad rozwiązaniem, aby takie nieruchomości jednak przyłączać do CO, a nakłady publiczne wpisywać do hipoteki budynku, żeby w razie zwrotu odzyskać pieniądze.

W konferencji wziął udział również ekspert ds. energetyki dr Arkadiusz Sekściński z Uniwersytetu Warszawskiego. Powołując się na dane stwierdził, że w stolicy jedynie zakup 44 pomp ciepła i 41 kolektorów słonecznych uzyskał dofinansowanie. - W takim tempie nie uda się zwalczyć smogu w Warszawie - mówił.

Szybka odpowiedź

Na komentarz wobec nowych obietnic Jakiego nie trzeba było długo czekać. Jako pierwsza zareagowała Hanna Gronkiewicz-Waltz. Ledwie kilka minut po konferencji napisała na Twitterze: "Podobno kandydat Jaki zamierza przedstawić swoje sposoby na walkę ze smogiem. W praktyce walkę rozpoczął w roku 2015 głosując... przeciw ustawie antysmogowej".

Podobno kandydat Jaki zamierza przedstawić swoje sposoby na walkę ze #smog. W praktyce walkę rozpoczął w roku 2015 głosując... przeciw ustawie antysmogowej. https://t.co/m3ETgHWRlh #wiarygodność #BitwaoWarszawę pic.twitter.com/1EsZ93Fkrt— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 15 maja 2018

W podobnym tonie zaczęli się wypowiadać inni działacze Platformy Obywatelskiej, a także przedstawiciele ruchów miejskich. Miasto Jest Nasze ironizowało, że w 2015 roku Jaki głosował przeciwko ustawie antysmogowej, w 2016 - poparł tzw. ustawę "Lex Szyszko", a w 2018 chce walczyć ze smogiem. "Wnioski wyciągnijcie sami" - wskazali.

2015: @PatrykJaki głosował przeciwko ustawie antysmogowej 2016: @PatrykJaki poparł #LexSzyszko 2018: @PatrykJaki chce walczyć ze #smog'iem Wnioski wyciągnijcie sami. pic.twitter.com/43sH4eomiG— Miasto Jest Nasze (@MiastoJestNasze) 15 maja 2018

Podczas wtorkowej konferencji Patryk Jaki w ogóle nie wspomniał o szkodliwych substancjach pochodzących ze spalin samochodowych. W centrum Warszawy to właśnie one są główną przyczyną smogu. Ma szanse to nadrobić na dwóch następnych briefingach.

Przypomnijmy, że obecnie mieszkańcy Warszawy również mogą skorzystać z dofinansowania na wymianę pieców. Wynosi ono od siedmiu do 20 tysięcy złotych (maksymalnie 75 procent). Większym problemem jest raczej... brak zainteresowania tym programem ze strony mieszkańców. W ubiegłym roku warszawiacy złożyli 399 wniosków w tej sprawie. W sumie z budżetu miasta na wymianę sposobu ogrzewania wydano niemal 2,2 miliona złotych - z 23 milionów złotych zarezerwowanych na ten cel w budżecie na 2017 rok.

Zdjęcie na stronie głównej: Marcin Obara / PAP

PAP/kw/b

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl