Gronkiewicz-Waltz: Macierewicz manipulował Powstańcami

Konflikt o apel poległych
Konflikt o apel poległych
Źródło: PAP/Tomasz Gzell

- Apelu poległych już nie ma, skasowano. Jest apel pamięci. Chciałam, żeby jeszcze dodano Władysława Bartoszewskiego, ponieważ napisał 1500 artykułów i 50 książek o okupacji niemieckiej - tłumaczyła w TOK FM prezydent Warszawy. - Macierewicz manipulował Powstańcami - dodała.

Prezydent Warszawy była gościem porannej audycji w radiu TOK FM. Odniosła się tam do zamieszania wokół apelu poległych. Wcześniej, we wtorek Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało, że nie dopisze nazwiska Władysława Bartoszewskiego do apeli pamięci odczytywanych w czasie obchodów rocznicy wybuchu Powstania, o co prosiła Gronkiewicz-Waltz.

"To nasza wizytówka"

"Apelu poległych już nie ma, skasowano. Jest apel pamięci, gdzie będą różne inne osoby wymienione. Chciałam, żeby jeszcze dodano Władysława Bartoszewskiego, ponieważ napisał 1500 artykułów i 50 książek o okupacji niemieckiej" - tłumaczyła w radiu prezydent Warszawy.

Dodała, że Antoni Macierewicz twierdzi, że do panteonu historii Powstanie Warszawskie wprowadził Lech Kaczyński.

- Władysław Bartoszewski miał swój gabinet przy ul. Miodowej, pomagał na początku Lechowi Kaczyńskiemu w koncepcji Muzeum Powstania Warszawskiego. To nasza wizytówka, to osoba, którą powinniśmy nosić na sztandarach - powiedziała.

Prezydent Warszawy odniosła się również, do argumentu MON-u, że list wpłynął za późno. "Wcześniej miał być apel poległych. Różne są zasługi Bartoszewskiego, ale nie był on poległym. Minister zamknął temat, zmanipulował powstańcami" - skwitowała.

Konflikt o apel

W czasie powstańczych obchodów zamiast apelu poległych zostanie odczytany apel pamięci zawierający nazwiska dowódców i nazwy oddziałów, które brały udział w zrywie. Mają w nim być wymienione także nazwiska przywódców powstania, którzy zmarli śmiercią naturalną i kilku osób, które swoją działalnością "popierały i nawiązywały do Powstania Warszawskiego".

Wśród nich są prezydenci Lech Kaczyński i Ryszard Kaczorowski.

Prezydent Warszawy w piśmie do szefa MON zwróciła się "o włączenie do treści apeli pamięci Powstańca Warszawskiego, Honorowego Obywatela Warszawy śp. Pana Władysława Bartoszewskiego". Informowaliśmy o tym na tvnwarszawa.pl.

Zapytaliśmy, czy ministerstwo weźmie pod uwagę zgłoszony postulat.

"...kolejne wypowiedzi i pisma w tej sprawie potęgują tylko chaos i wprowadzają szum informacyjny, gdyby pani Hanna Gronkiewicz-Waltz zgłosiła się wcześniej to można, by pomyśleć o zmianach, a postulaty po spotkaniu to zwykła próba wprowadzania zamieszania" – napisał do nas Bartłomiej Misiewicz, rzecznik prasowy MON (pisownia oryginalna - red.).

"Apel Pamięci został wczoraj ustalony i podpisany w szerokim gronie osób bezpośrednio zainteresowanych, których decyzje należy szanować" – czytamy w odpowiedzi.

Sprawę apelu pamięci skomentowali historyk prof. Dudek oraz publicysta Kuczyński:

Antoni Dudek i Waldemar Kuczyński o apelu pamięci

kz/r

Czytaj także: