"To właśnie na Krakowskie w spontanicznym odruchu kierowali swoje kroki wstrząśnięci ludzie. Jeśli to nie wymaga upamiętnienia, to co?" - stwierdza dziennikarka. - "Na to, co się tam potem działo, spuśćmy zasłonę milczenia" - dodaje.
Odmowę budowy pomnika na Krakowskim uważa za "małostkową".
Zwraca też uwagę, że zaproponowana przez ratusz lokalizacja, niedaleko placu Piłsudskiego, w miejscu pętli autobusowej, nie jest najszczęśliwsza. "Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądał pomnik. Może będzie tak duży, że podejście do niego okaże się niemożliwe, a ludzie będą mogli go podziwiać, zaglądając przez sznur samochodów" - zastanawia się Kolenda-Zaleska.
Dziennikarka proponuje przeprowadzenie referendum w sprawie lokalizacji pomnika smoleńskiego, przy okazji wyborów prezydenckich. "Decyzja każdej władzy będzie odbierana politycznie" - zaznacza.
Zobacz też materiał "Faktów" TVN o pomniku smoleńskim:
Materiałów Faktów TVN o pomniku smoleńskim
Katastrofa smoleńska
10 kwietnia minie pięć lat od katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką.
Jeden pomnik ofiar katastrofy stoi już na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
//lulu
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta